Aktualności

Bartosz Bednorz: nasz zespół zasługuje na złoty medal mistrzostw Polski i złoty medal Pucharu CEV

Asseco Resovia po trwającym 95 minut meczu pokonała PGE Projekt Warszawę 3-0. Dla zespołu z Rzeszowa była to jedenasta wygrana w sezonie, natomiast dla rywali dopiero czwarta porażka i pierwsza w stosunku 0-3.

PLUSLIGA.PL: Po bardzo dobrym meczu pokonaliście PGE Projekt i to bez straty seta…

BARTOSZ BEDNORZ (przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów): Zagraliśmy kapitalną siatkówkę przede wszystkim jako drużyna i troszeczkę mnie bawi to, jak dzisiaj słyszę, że zaskoczyliśmy. Ten zespół jest złożony z wielu świetnych i doświadczonych zawodników, a to, że znajdujemy się na miejscu, w którym jesteśmy, czyli aktualnie na siódmym, to nie jest to pozycja, na której ten klub powinien się znaleźć. Jest to spowodowane tym, że mając swoje problemy, potraciliśmy na początku bardzo dużą ilość punktów. Teraz natomiast zaczynamy cieszyć się siatkówką. Zaczynamy grać tak, jak powinniśmy i wszyscy zaczynamy jakby tworzyć jedną całość, co gdzieś tam wcześniej było troszeczkę naszym problemem. Ze strony rywali nie lekceważyłbym absolutnie Asseco Resovi, bo jest to klub, który jeszcze nie raz namiesza w tym sezonie. Wierzę w niego mocno, widzę jak ciężko pracujemy na treningach, jak prezentujemy się na boisku. Myślę, że nie tylko ja to widzę, ale też kibice, którzy dopisali, a atmosfera jest niesamowita. Już nie mogłem się doczekać na ten mecz i na te wszystkie mecze. Tak naprawdę jak gramy z tymi zespołami z górnej części tabeli, to atmosfera na Podpromiu jest nie do opisania.

PLUSLIGA.PL: Wliczając rywalizację w Pucharze CEV wygrywacie czwarty mecz z rzędu. W takiej dyspozycji, jaką zaprezentowaliście w konfrontacji z PGE Projektem, wtorkowy rewanż w europejskich pucharach z zespołem z Cypru wydaje się być formalnością…

Do każdego spotkania podchodzimy tak zmotywowani, jakbyśmy grali o finał mistrzostw Polski. Dlaczego? Dlatego, że tak jak wspominałem, potraciliśmy dużą ilość punktów i teraz każde punkty są dla nas ważne. Uważam, że ten zespół zasługuje w tym sezonie na złoty medal mistrzostw Polski i złoty medal Pucharu CEV. Czy tak będzie? Nie wiem, zobaczymy, gwarantuję, że damy z siebie wszystko i zostawimy serducho do ostatniej piłki w tym sezonie. Gdzieś tam pojawiają się również informacje, że nam wystarczą dwa sety do awansu do kolejnej rundy Pucharu CEV. Nas to jednak kompletnie nie interesuje. My idziemy dalej tym trybem, którym teraz szliśmy, czyli ciężko pracując i tak naprawdę absolutnie nie lekceważąc nikogo. Podchodzimy do każdego z należytym szacunkiem i tak samo też będzie we wtorek. Mam zatem nadzieję, że zagramy kolejny raz świetną siatkówkę.
PLUSLIGA. PL: Wybiegając nieco w przyszłość i analizując drabinkę Pucharu CEV to w finale tych rozgrywek może dojść do konfrontacji obrońcy trofeum Asseco Resovi ze zdobywcą Ligi Mistrzów z ub. sezonu zespołem z Trento…

Tak i myślę, że to byłaby fajna historia. Mam nadzieję, że do niej dojdziemy. Najważniejsze by było zdrowie, a o resztę to już my będziemy tak naprawdę dbać na boisku.

PLUSLIGA.PL: Za wami już mecze z czołówką PlusLigi i teraz w konfrontacjach z tymi teoretycznie niżej notowanymi i szansa na odrobienie dystansu w tabeli. Przy skutecznej grze macie szansę na zajęcie szóstego miejsca przed fazą play-off, a może być nawet wyżej.

Ja nie podchodziłbym do tego tak, że graliśmy z czołówką, a teraz zmierzy się ze środkiem tabeli czy niżej notowanymi zespołami, bo PlusLiga jest tak nieprzewidywalna. To co niektóre zespoły robią w tym sezonie, będąc kompletnym underdogiem, pokazuje, że PlusLiga jest tak mocna, że absolutnie nie można nikogo lekceważyć. Ostatni zespół potrafił wygrać z tym z góry tabeli. W każdym razie każdy mecz dla nas jest jak finał i tak do niego będziemy podchodzić.

PLUSLIGA.PL: Tym zwycięstwem nad zespołem PGE Projektu wysyłacie jasny sygnał, że Asseco Resovia nie ma co skreślać i w play-off trzeba się z wami liczyć?

- Oczywiście, że tak.

Powrót do listy