Michał Potera: Liczę, że mecz będzie bez większej historii
We wtorek o godz. 20.30 siatkarze Asseco Resovii zmierzą się na Podpromiu w rewanżowym meczu rundy play-off Pucharu CEV z wicemistrzem Cypru, Pafiakos Pafos. W pierwszym spotkaniu rzeszowianie wygrali 3:1 i do awansu potrzebują dwóch wygranych setów.
- Do każdego rywala podchodzę z szacunkiem, a w Pafos męczyliśmy się bardzo, było 1:1 i przegrywaliśmy 19:21. Ciężko się grało z taką wariacką drużyną i takim dzikim atakującym. Mam nadzieję, że u siebie powinno być łatwiej, bo na Podpromiu gra się nam dużo lepiej. Liczę, że mecz będzie bez większej historii, ale nikogo nie można lekceważyć i trzeba wyjść skoncentrowanym - twierdzi libero Asseco Resovii, Michał Potera, który w ostatnim spotkaniu z PGE Projektem Warszawa został MVP.
Cieszy to wyróżnienie, ale dużo bardziej jestem zadowolony z tego, że wygraliśmy mecz, a statuetkę MVP możemy podzielić na siedem różnych części i nikt nie powinien się czuć obrażony. Każdy dołożył wielką cegłę do tego zwycięstwa. Każdy robił to co miał robić plus 50 procent. Tylko dlatego udało się nam wygrać ten mecz - mówił libero Asseco Resovii, który rewelacyjnie spisywał się w obronie podbijając mnóstwo piłek po atakach rywali.
- Są takie mecze, że faktycznie ta piłka przyciąga jak magnes. Był taki mecz, że tych piłek udało mi się sporo podbić i to też napędziło zespół. Do tego kontratak oraz blok obrona to nam też pomogło - dodał Potera, którego zespół ostatnio notuje serię zwycięstw.
- Rywale byli bez Kuby Kochanowskiego, nie byli w optymalnej formie, dużo mają grania, ale my też latamy po Cyprach, więc sporo tych meczów jest do rozegrania. Bardzo się cieszy, że wygraliśmy z mocnym rywalem. Każdy mecz to jest nowa historia i o tym zwycięstwie z Projektem należy już zapomnieć. We wtorek gramy z zespołem z Pafos, a w niedzielę bardzo ważne spotkanie w Częstochowie - kończy Potera.
Powrót do listy