Tobias Brand: Niemiła niespodzianka
- Trudno wytłumaczyć co się takiego z nami działo skoro przegrywaliśmy sety, w których mieliśmy prowadzenie i wydawało się, że to były dla nas dogodne sytuacje – powiedział po porażce w Rzeszowie niemiecki przyjmujący PGE Projektu, Tobias Brand.
PLUSLIGA.PL: PGE Projekt Warszawa po raz pierwszy w tym sezonie przegrał mecz 0:3. Z Asseco Resovią mieliście słabszy dzień?
Tobias Brand (niemiecki przyjmujący PGE Projektu): Niestety, to była dla nas niemiła niespodzianka. Resovia od początku meczu bardzo mocno serwowała i zagrywka była ich dużym atutem. Pomimo tego praktycznie przez cały czas walka była wyrównana. Przegraliśmy zacięte końcówki w pierwszym i drugim secie. Trudno wytłumaczyć co się takiego z nami działo skoro przegrywaliśmy sety, w których mieliśmy prowadzenie i wydawało się, że to były dla nas dogodne sytuacje. Szkoda, że przegraliśmy w ten sposób, bo nie chodzi tylko o sam wynik.
PLUSLIGA.PL: Czy taki zimny prysznic jak porażka w Rzeszowie może przydać się warszawskiej drużynie na dalszą część sezonu?
Tak. Mamy napięty terminarz. Przed nami kolejny ważny mecz w Lidze Mistrzów, tym razem w Berlinie na koniec rywalizacji grupowej. Potem czekają nas następne ciężkie spotkania w PlusLidze. Na razie musimy się dobrze przygotować do meczu z drużyną z Berlina i na tym się koncentrujemy.
PLUSLIGA.PL: W Lidze Mistrzów PGE Projekt wygrał do tej pory wszystkie spotkania za trzy punkty i stracił jedynie jednego seta. Macie dużą szansę, żeby przystąpić do ćwierćfinału jako jeden z najwyżej rozstawionych zespołów. Ważne, żeby tą sytuację wykorzystać?
Oczywiście. Chcielibyśmy przynajmniej utrzymać aktualnie drugą pozycję z grona zwycięzców grup, bo na ten moment lepszy bilans setów od nas ma tylko Perugia. Wtedy bylibyśmy wysoko rozstawieni w ćwierćfinale, a to jest ważne. Jak się ma taką możliwość, to trzeba to wykorzystać.
PLUSLIGA.PL: W drużynie PGE Projektu musi pan mocno walczyć, żeby dostawać szanse gry. Jak to wygląda z pana perspektywy?
Rywalizacja o miejsce w składzie w naszym zespole jest bardzo trudna. Trzeba jak najlepiej wykorzystywać szanse gry, które się dostaje i staram się to robić. W takiej sytuacji trzeba cały czas walczyć o swoje i dawać z siebie wszystko, a czasem pojawią się też przecież jakieś problemy ze zdrowiem, kiedy musimy walczyć z bólem i ze swoimi słabościami, ale tutaj nie ma wymówek. Mamy naprawdę dobry i szeroki zespół. Każdy z nas może i chce grać, więc wewnętrzna rywalizacja o grę w wyjściowym składzie też dobrze nam robi.
PLUSLIGA.PL: Po porażce w Rzeszowie PGE Projekt ma trzy punkty straty do Aluronu CMC Warty Zawiercie. Można się jednak spodziewać, że będą jeszcze przetasowania także w pierwszej trójce?
Tak. Patrząc z naszej perspektywy powinniśmy pilnować sytuacji w tabeli i być w okolicach drugiego lub trzeciego miejsca. W kolejnych meczach musimy dać z siebie wszystko.
Powrót do listy