Podsumowanie sezonu 2024/2025: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Kto wie, jak zakończyłaby się fazy play-off PlusLigi, gdyby nie kontuzja Bartosza Kurka. To ZAKSA Kędzierzyn-Koźla była najbliżej wyeliminowania BOGDANKI LUK-u Lublin, sensacyjnego mistrza Polski.
Po fatalnym sezonie 2023/2024, w którym ZAKSA, zwycięzca Ligi Mistrzów w 2023 roku, zajęła w PlusLidze dopiero dziesiątą pozycję, najniższą od 1995 roku, kiedy awansowała na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce, w zespole doszło do rewolucji kadrowej. W klubie zostało sześciu zawodników, z czego trzech z podstawowej szóstki: Marcin Janusz, David Smith i Eric Shoji, zmienił się też trener. Nowym został Andrea Giani, mistrz olimpijski z Paryża z reprezentacją Francji. Odbudowa była trudna, bo niemożliwe było znalezienie zastępców dla Bartosza Bednorza czy Łukasza Śliwki.
Najszybciej udało się znaleźć alternatywę dla Łukasza Kaczmarka, bo po 17 latach do ZAKSY wrócił Kurek. Początek i koniec miał pechowy, bo już w pierwszej kolejce – w spotkaniu z PGE Projektem Warszawa – doznał urazu oka i na boisko wrócił dopiero dziesięć kolejek później. Ale w sporcie pech jednego zawodnika może być szansą dla innego. I tak było w ZAKSIE, bo szansę wykorzystał Mateusz Rećko, stając się jednym z odkryć rozgrywek.
Drużyna rosła z meczu na mecz, stając się groźna dla faworytów. Kurek stał się liderem na boisku i poza nim, klasę potwierdzał Rafał Szymura, a Igor Grobelny pokazywał duży potencjał. Gdyby nie problemy kadrowe, wynik na koniec rundy zasadniczej byłby zapewne lepszy niż piąte miejsce.
Po rocznej przerwie zespół z Kędzierzyna-Koźla znów znalazł się w play-offach, trafiając na BOGDANKĘ LUK. W pierwszym spotkaniu ZAKSA wygrała w Lublinie 3:1, pokazując świetną siatkówkę, i przed rewanżem była faworytem. Niestety, znów dał o sobie znać pech, bo kontuzji doznał Kurek i nie mógł zagrać w meczu w Kędzierzynie-Koźlu. Rosnący w siłę lublinianie wykorzystali szansę, wygrywając dwa razy po 3:0, mimo powrotu Kurka.
ZAKSIE pozostała gra o piątą pozycję z Asseco Resovią Rzeszów – na wyjeździe zwyciężyła 3:1, w swojej hali 3:2. W sumie jednak sezon trzeba uznać za udany, bo trzykrotny triumfator Ligi Mistrzów nie był zaliczany do faworytów rozgrywek. Czy w następnym sezonie zrobi kolejny krok? Już bez Kurka, który aż dziewięć razy był MVP meczów ligowych...
Powrót do listy