Aktualności

Nominowani w kategorii Odkrycie sezonu 2024/2025 PlusLigi: Mateusz Szpernalowski

Miał być zmiennikiem, jednak wykorzystał szansę, jaką stworzył mu pech starszego kolegi. – Nie wiem, czy wykorzystałem okazję, ale starałem się pomagać drużynie – mówi Mateusz Szpernalowski.

20-letni rozgrywający jest wychowankiem MKS-u Będzin. Poszedł w ślady ojca, który był zawodnikiem Grodźca. Zaczynał jednak treningi od piłki nożnej, a wieku 14 lat poszedł na trening siatkówki. Przełomem było przeniesienie do SMS PZPS w Spale. – Wtedy przekonałem się, że siatkówka jest czymś poważnym – opowiadał. Najpierw był przyjmującym, jednak tak dobrze odbijał piłkę palcami, że został rozgrywającym.

Po zakończeniu nauki przeszedł do SPS-u Siedlce, by przed sezonem 2023/2024 wrócić do klubu, w którym zaczynał karierę. Pierwszym rozgrywającym beniaminka PlusLigi był Grzegorz Pająk, jednak doznał kontuzji. Szpernalowski został rzucony na głęboką wodę i nie utonął, choć jego drużyna zajęła ostatnie miejsce.

- Starałem się pomagać drużynie ze wszystkich sił. To wielki prestiż występować w największych halach przeciwko medalistom olimpijskim – opowiadał. Podkreślał, że czuje niedosyt, bo Nowak-Mosty nie pokazał wszystkiego, co mógł, ale był najsłabszy i spadł zasłużenie.

Wzorami Szpernalowskiego są Toniutti i Janusz, ale chce w przyszłości, żeby to na nim wzorowali się kiedyś młodsi siatkarze.

Powrót do listy