Rekordy i serie rundy zasadniczej PlusLigi
Znakomite wejście Patrika Indry, popis Stephena Boyera w Kędzierzynie-Koźlu, królowie tie-breaków z Warszawy i zmiany trenerów, które nic nie zmieniły - podsumowanie rundy zasadniczej PlusLigi.
Drugi raz z rzędu w rundzie zasadniczej najlepszy był JSW Jastrzębski Węgiel, który zdobył 75 punktów, tyle samo jak rok temu. Wtedy jednak miał o jedną przegraną mniej (5). Lepszy dorobek miały w tym sezonie PGE Projekt Warszawa (72 przy 69), czyli wicelider, a także trzeci Aluron CMC Warta Zawiercie (72 przy 70). Więcej punktów potrzeba było do zajęcia ósmego miejsca - Steam Hemarpol Norwid zdobył 46, a w poprzednim sezonie Indykpol AZS Olsztyn - 45.
Obecne rozgrywki są wyjątkowe, bo z PlusLigi spadły aż trzy zespoły. O degradacji PSG Stali Nysa przesądził praktycznie jeden set, bo gdyby przegrała w ostatniej kolejce z Barkomem Każany Lwów 2:3, to utrzymałaby się jego kosztem. Rok temu z ligą pożegnali się Czarni Radom, zdobywając 20 punkty. Przed nimi był Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, który miał 24 punkty, co w tym sezonie nie zapewniało pozostania w lidze.
PRZECZYTAJ: 30 tys. kibiców w TAURON Arenie Kraków!
W poprzednim sezonie pobite zostały dwa rekordy PlusLigi: Jakub Bucki w meczu Asseco Resovii Rzeszów z Treflem Gdańsk miał aż 11 asów, a Norbert Huber z JSW Jastrzębskiego Węgla 13-krotnie blokował ataki rywali z PGE Projektu. Takich spektakularnych wyczynów w obecnych rozgrywkach jeszcze nie było, ale kilka indywidualnych osiągnięć robi wrażenie. Przede wszystkim wyczyn Stephena Boyera, atakującego Asseco Resovii, który w spotkaniu z ZAKSĄ w Kędzierzynie-Koźlu zdobył aż 39 punktów. Tylko o jeden więcej miał rekordzista - Bartłomiej Kluth (2 lutego 2017 r. w spotkaniu z Treflem Gdańsk), a tyle samo Mariusz Wlazły w lutym 2013 roku (z Politechniką Warszawa).
Na listę najlepszych punktujących ćwierćwiecza PlusLigi wpisali się też Patrik Indra z Steam Hemarpol Norwida (33 pkt.) oraz Remigiusz Kapica (PSG Stal Nysa) oraz Chizoba Neves Atu (Cuprum Stilon Gorzów) - po 31 pkt. Liderem rankingu punktujących jest Indra (618 pkt.), przed Bartoszem Filipiakiem (543) i Chizobą Nevesem Atu (539).
Najwięcej asów w jednym spotkaniu zaliczyli w tym sezonie Wilfredo Leon (w sumie 64 - nr 1 w rankingu) i Fynnian McCarthy z BOGDANKI LUK-u Lublin - po 8, a jednego mniej zaliczył Brandon Koppers z Nowak-Mosty MKS-u Będzin. Nic dziwnego, że zdobywcy Pucharu Challenge zdobyli po serwach aż 219 punktów, o jeden więcej od siatkarzy z Zawiercia. Najwięcej błędów w przyjęciu miała PGE GiEK Skra Bełchatów (199), a minimalnie gorszy był GKS Katowice (198). Na drugim biegunie jest Indykpol AZS Olsztyn i PGE Projekt (po 123 oddane punkty).
NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH ZAGRAJĄ W TAURON ARENIE
Wśród najlepiej blokujących próżno szukać Norberta Hubera, rekordzisty sprzed roku. Najlepsi byli Moustapha M'Baye z Trefla, Alex Grozdanov z BOGDANKI LUK-u i Rune Fasteland z Barkomu Każany (po 74 pkt.), ale najlepszy dorobek w jednym meczu miał Dominik Kramczyński z PSG Stali, który w meczu z Treflem w Gdańsku zdobył aż dziewięć punktów. W historii PlusLigi lepsze wyniki miało zaledwie czterech siatkarzy. Osiem punktów blokiem w jednym spotkaniu zdobył Marcin Kania (Cuprum Stilon), a po siedem jego kolega klubowy Kamil Kwasowski i Bartłomiej Krulicki z GKS-u Katowice. Zespołowo najskuteczniejsza w bloku była Asseco Resovia Rzeszów i jako jedyna przekroczyła granicę 300 pkt. (309). Po drugiej stronie jest Trefl Gdańsk, którego gracze zostali zablokowani 305-krotnie, podczas gdy zawiercianie jedynie 178 razy.
Jeśli chodzi o serie, to najdłuższą zwycięską notuje Asseco Resovia, która wygrała 11 kolejnych meczów i może ją przedłużyć w ćwierćfinale z Aluronem CMC Wartą. Na drugim biegunie jest beniaminek z Będzina, który przegrał ostatnie 20 spotkań!
Najwięcej tie-breaków - 12 - rozegrała Asseco Resovia, z czego siedem zakończyło się jej zwycięstwami. W piątych setach niepokonani są siatkarze PGE Projektu, którzy wygrali wszystkie sześć, w jakich brali udział. Najmniej długich spotkań miał JSW Jastrzębski Węgiel - tylko trzy i... wszystkie przegrał 2:3. Smaku triumfu po tie-breakach nie zaznali w tych rozgrywkach Indykpol AZS Olsztyn i Nowak-Mosty MKS - ich bilans to 0:4.
Najczęściej - 13-krotnie - bez straty seta wygrywała Aluron CMC Warta, a po razie cieszyły się z wyniku 3:0 GKS Katowice i PSG Stal Nysa.
Pięć razy doszło do zmiany trenerów, w tym we wszystkich drużynach, które pożegnały się z PlusLigą.
Pierwsze mecze ćwierćfinałowe zostaną rozegrane w piątek, kiedy JSW Jastrzębski Węgiel podejmie Steam Hemarpol Norwida (godz. 17.30), a PGE Projekt zagra z PGE GiEK Skrą (20.30). W sobotę Aluron CMC zmierzy się z Asseco Resovią (14.45), a BOGDANKA LUK z ZAKSĄ (14.45).