BOGDANKA LUK Lublin
Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE GiEK Skra Bełchatów
PSG Stal Nysa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Barkom Każany Lwów
PGE GiEK Skra Bełchatów
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
Barkom Każany Lwów
Enea Czarni Radom
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PSG Stal Nysa
PSG Stal Nysa
PGE GiEK Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
PGE GiEK Skra Bełchatów
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn
PGE GiEK Skra Bełchatów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
Adrian Staszewski podkreśla, że z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zdobył wszystko. Kolejne sukcesy chce osiągnąć z Asseco Resovią Rzeszów.
PLUSLIGA.PL: Pierwsze informacje o pana przyjściu do Rzeszowa pojawiły się już dość dawno, a to oznacza, że długo był pan w kręgu zainteresowań rzeszowskich działaczy?
Adrian Staszewski, nowy przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów: Myślę, że to jest pytanie do nich, ale faktycznie rozmowy zacząłem dość wcześnie i przebiegały one bardzo gładko. Ja chciałem tu grać i klub mnie chciał, więc nic nie stało na przeszkodzie. Jestem bardzo zadowolony i cieszę się, że mogę być właśnie tu, w Rzeszowie.
PLUSLIGA.PL: Tauguracyjne treningi odbywają się w okrojonym składzie...
Tak wygląda terminarz, że reszta drużyny dojedzie do nas przed samą inauguracją rozgrywek. Trenujemy w okrojonym składzie i mamy kilka tygodni, żeby się przygotować. Na pewno będziemy starali się odciążyć chłopaków, bo mamy świadomość, że po kadrze wrócą zmęczeni. Jest nas w tej chwili ośmiu, więc nie jest najgorzej, a mówiąc żartobliwie, to dzięki temu, że jest mniej zawodników na treningu, to można więcej zrobić. Nie ma się co oszukiwać, że pierwsze treningi nie są za ciekawe. Trzeba wiele kontaktu z piłką, bo przerwa była stosunkowo długa.
PLUSLIGA.PL: Jak wyglądał pierwszy tydzień przygotowań?
Ostatnio mieliśmy jeden trening w ciągu dnia, bo dzień wcześniej były dwa. Rano siłownia, a po południu hala. Następny trening będzie treningiem łączonym, siłownia z halą, a później półtora dnia wolnego. Zaczęliśmy w środku tygodnia, dlatego tak to wygląda. Na pewno w tym okresie będzie dużo siłowni i trenowanie techniki. Taki standard, jak w każdym zespole.
PLUSLIGA.PL: Świadomość rywalizacji na pozycji przyjmującego, z tak znakomitymi zawodnikami, usztywnia, czy już od samego początku mobilizuje?
Myślę, że bardziej mobilizuje. Rywalizacja jest dobra, jeśli jest zdrowa i sportowa. Tu w zespole każdy z nas ma określone cele, nie tylko indywidualnie, ale także drużynowe i myślę, że to jest właśnie najważniejsze.
PLUSLIGA.PL: Spędził pan trzy sezony w ZAKSIE i wygrał wszystko, co było do wygrania, po czym przychodzi pan do Rzeszowa, gdzie nie ma nawet pewności bycia w meczowej czternastce. Skąd taka decyzja?
Akurat jeżeli chodzi o mnie, to jeżeli przychodzę do jakiegoś klubu, to raczej na dłużej zagrzewam w nim miejsce. Te decyzje na pewno są dla mnie ciężkie, bo jestem taką osobą, która bardzo przyzwyczaja się do otoczenia. Jestem równocześnie osobą, która stale szuka nowych wyzwań i właśnie to miało znaczenie przy decyzji o zmianie klubu.
PLUSLIGA.PL: Pojawiały się jakieś wątpliwości odnośnie tej decyzji, patrząc na to, że ZAKSA jednak chciała pana zatrzymać?
Oczywiście, że tak. To nie była łatwa decyzja i tak naprawdę nie podjąłem jej od razu. Wymagało to głębszej analizy oraz zastanowienia nad tym czego chcę i co chcę osiągnąć. Finalnie jednak zdecydowałem się na przejście do Rzeszowa.
PLUSLIGA.PL: Pierwszy raz spotyka się pan z sytuacją, że w zespole jest aż pięciu przyjmujących?
- Oj nie wiem... Nie przypominam sobie. Ale patrząc na sezon i liczbę kontuzji, to nawet tylu zawodników może czasem wydać się za mało. Sezon jest dość intensywny. Patrząc na kalendarz, to jak już tak naprawdę zaczniemy granie, to nasze życie będzie się toczyło z meczu na mecz. Są chłopaki, którzy grają w kadrze i będą bardzo zmęczeni. Mam nadzieję, że to nie odbije się na ich zdrowiu. Ale każdy gracz będzie bardzo potrzebny w tym sezonie.
PLUSLIGA.PL: A zgodzi się pan z łatką, która do pana przylgnęła, czyli "najlepszy rezerwowy w PlusLidze"?
Zawsze staram się być gotowy, bez względu na to, czy jestem na boisku, czy nie. Myślę, że każdy trener właśnie tego oczekuje. Staram się ciężko pracować na treningach i właśnie wtedy, kiedy przyjdzie taki moment, pomóc zespołowi w trudnych sytuacjach. Bardzo się cieszę, że mam taką łatkę.
PLUSLIGA.PL: Godzi się pan z rolą zmiennika czy ma pan ambicje, żeby grać w pierwszej szóstce?
Oczywiście, że mam! Najmłodszy nie jestem, co trzeba podkreślić, ale głód grania jest we mnie zawsze i to się nie zmienia bez względu na wiek.
PLUSLIGA.PL: Człowiek z Kędzierzyna w Rzeszowie. Czy to czas na zdetronizowanie ZAKSY?
Ciężko powiedzieć. Liga zweryfikuje wszystkie takie założenia tworzone na początku sezonu, ale jestem w klubie, który mierzy wysoko i chcemy grać o najwyższe cele.
PLUSLIGA.PL: W Lidze Mistrzów również ostatnie sezony były dla pana bardzo owocne.
Od kiedy przyszedłem do Kędzierzyna, to wygraliśmy wszystko. Jeżeli ten następny sezon również będzie bardzo udany, to tak sobie żartuję z kolegami, że może będę takim amuletem.