Aktualności

LUK Lublin wywiązał się z roli faworyta

W ostatnich meczach PlusLigi siatkarze LUK-u Lublin sprawiali niespodzianki czy wręcz sensacje, pokonując mistrza Polski Grupę Azoty Zaksę Kędzierzyn-Koźle i wicemistrza Jastrzębski Węgiel. W 20. kolejce ich rywalem był plasujący się w dolnych rejonach tabeli GKS. Nic też dziwnego, że podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza jechali do Katowic w roli faworytów. I wywiązali się z tej roli znakomicie, wygrywając 3:0.

- Obawiałem się tego meczu. Zdawałem sobie sprawę, że oczekiwania wobec naszego zespołu są duże. W oczach wielu obserwatorów i kibiców wyżej oceniano nasze szanse niż katowiczan. GKS to dobry zespół i po serii niepowodzeń na pewno chciał przełamać. A gdzie najlepiej można to zrobić jak nie przed własną publicznością - powiedział trener Daszkiewicz.

LUK Lublin po wygranej w Katowicach zajmuje ósme miejsce i może realnie myśleć o awansie do play offów. - W grupie drużyn zajmujących miejsca od szóstego do dziesiątego jest duży ścisk i praktycznie nie ma miejsca na popełnienie błędu. Dlatego jestem pełen uznania dla mojej drużyny. Zespół wygrał na pełnym spokoju. Może tylko w trzecim secie była chwila zawahania, ale zawodnicy szybko wzięli sprawy w swoje ręce i wygrali - podkreślił Dariusz Daszkiewicz i dodał, że "siłą lublinian jest zespołowość, a rezerwowi, którzy wchodzą na boisko wnoszą dodatkową wartość."

Ostatnio było głośno o siatkarskiej Lubelszczyźnie. LUK świetnie spisuje się w PlusLidze, a do ćwierćfinału TAURON Pucharu Polski awansował lider II grupy drugiej ligi ChKS Arka Chełm. - Można tylko pozazdrościć zapału i zaangażowania miejscowego środowiska oraz życzyć powodzenia w realizacji planów, które są bardzo ambitnie - zakończył trener LUK Lublin.

Powrót do listy