GKS Katowice
PSG Stal Nysa
Cuprum Lubin
Trefl Gdańsk
Ślepsk Malow Suwałki
Indykpol AZS Olsztyn
Projekt Warszawa
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cuprum Lubin
Jastrzębski Węgiel
Cerrad Enea Czarni Radom
GKS Katowice
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE Skra Bełchatów
Trefl Gdańsk
PSG Stal Nysa
Barkom Każany Lwów
LUK Lublin
Asseco Resovia Rzeszów
BBTS Bielsko-
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
LUK Lublin
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Cerrad Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Jastrzębski Węgiel
PGE Skra Bełchatów
BBTS Bielsko-
Projekt Warszawa
Cuprum Lubin
Indykpol AZS Olsztyn
Ślepsk Malow Suwałki
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Asseco Resovia Rzeszów
Jastrzębski Węgiel
Barkom Każany Lwów
BBTS Bielsko-
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cerrad Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel
Cuprum Lubin
LUK Lublin
Asseco Resovia Rzeszów
Trefl Gdańsk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Projekt Warszawa
PSG Stal Nysa
PGE Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cuprum Lubin
GKS Katowice
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Jastrzębski Węgiel
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
Indykpol AZS Olsztyn
Cerrad Enea Czarni Radom
BBTS Bielsko-
Ślepsk Malow Suwałki
LUK Lublin
PGE Skra Bełchatów
W sobotę o godz. 14.45 w szlagierowym starciu 27. kolejki PlusLigi niepokonany od 10 meczów Projekt Warszawa podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie, aktualnego lidera PlusLigi. Spotkanie rozegrane zostanie na Torwarze, bilety są jeszcze dostępne na eBilet.pl
Od kiedy na początku grudnia 2022 r. Piotr Graban przejął stery pierwszego trenera Projektu Warszawa stołeczny zespół idzie jak burza – na 14. meczów rozegranych pod jego wodzą warszawianie wygrali aż 13!
Tak dobra postawa drużyny nie byłaby jednak możliwa bez mocnego i wyrównanego składu, dzięki czemu m.in. jakość pracy podczas treningów jest bardzo wysoka. Dobrym tego przykładem jest Jakub Kowalczyk, który w szóstce kontuzjowanego Andrzeja Wronę i wdarł się do pierwszego składu. W starciu z Indykpolem AZS Olsztyn wybrano go nawet najbardziej wartościowym graczem meczu, co przytrafiło się mu po raz drugi w karierze. Czy podobnie stanie się z Dominikiem Jaglarskim, który w meczu z LUK Lublin zastąpił borykającego się z lekkim urazem łydki Damiana Wojtaszka? 26-letni libero w tym sezonie rozegrał zaledwie sześć setów w pięciu meczach, ale w wyjazdowym spotkaniu w Lublinie poradził sobie bardzo dobrze i był wyróżniającym się graczem Projektu.
ROZMOWA Z DOMINIKIEM JAGLARSKIM, LIBERO PROJEKTU WARSZAWA
W meczu z LUK Lublin zostałeś rzucony na głęboką wodę – po raz pierwszy w sezonie zagrałeś od początku spotkania. Jak się czułeś, jak to wspominasz?
Dominik Jaglarski: Wychodząc w pierwszym składzie był lekki stresik, nie powiem, że nie. Na szczęście koledzy z drużyny bardzo mi pomagali w trakcie spotkania, a niektórzy mnie nawet uspokajali. Nie ukrywam, że mi się to wsparcie przydało. Jesteśmy drużyną – zawodnicy z wyjściowego składu i rezerwowi tworzą zgrany kolektyw, co przekłada się na wyniki. Mam nadzieję, że ta dobra nasza passa będzie trwać i na koniec sezonu będziemy się cieszyć z bardzo dobrego rezultatu.
Maciej Jarosz komentujący w Polsacie Sport mecz Projektu z LUK Lublin stwierdził, że dla niego MVP tego spotkania byłeś ty. Jak to skomentujesz?
- Cieszę się bardzo, że moja gra została tak pozytywnie odebrana. Przyznam, że nie oglądałem jeszcze powtórki tego meczu, więc nie słyszałem tych słów, ale bardzo dziękuję panu Jaroszowi za te superlatywy. Mam nadzieję, że będę miał więcej okazji, żeby pokazać się szerszemu gronu kibiców.
Zapewne w sobotnim starciu z liderem PlusLigi Zawierciem, przy wypełnionych trybunach Torwaru, także zagrasz od początku. Czy ta świadomość wpływa na ciebie mobilizująco, czy raczej stresująco?
- Kibice dodają skrzydeł, mobilizują do walki i pomagają zapomnieć o stresie. Gra u siebie jest zdecydowanie przyjemniejsza, niż w meczach wyjazdowych. Z dopingiem swoich kibiców gra się niesamowicie i atmosfera na meczu jest wtedy naprawdę super. Co prawda dotąd częściej trenowaliśmy w Arenie Ursynów, ale i z Torwarem też jesteśmy nieźle obeznani. Fakt, że gramy w hali, którą znamy zdecydowanie lepiej, niż nasi rywale, z pewnością także działa na naszą korzyść.
Do Torwaru musicie się przyzwyczaić, bo już wszystkie swoje mecze domowe do końca sezonu Projekt rozegra w tej hali. Jak zachęciłbyś kibiców do wspierania was na żywo z trybun Torwaru?
Szykuje się bardzo fajne widowisko, z pewnością będą wielkie emocje, nie tylko na najbliższym meczu z bardzo silnym zespołem z Zawiercia, ale na każdym naszym spotkaniu. My ze swojej strony na parkiecie damy z siebie wszystko i liczymy, że kibice również dopiszą i wypełnią cały Torwar. To zagwarantuje, że będziemy się świetnie razem bawić – my na boisku, widzowie na trybunach, a na koniec wszyscy będziemy się cieszyć z sukcesu.