W Warszawie i Jastrzębiu-Zdroju grają o wielki finał
Po raz pierwszy od 2019 roku finalistów PlusLigi wyłonią dopiero trzecie mecze. Faworytów wskazać trudno, bo stawka półfinalistów jest bardzo wyrównana.
Zewsząd słychać, że mamy najlepszy i najciekawszy sezon w historii PlusLigi. W rywalizacji o utrzymanie decydował ostatni mecz, a w nim jeden set. W ćwierćfinałach wygrywali faworyci, choć nie bez problemów. W półfinałach po dwóch meczach jest remis 1:1.
PGE Projekt Warszawa i BOGDANKA LUK Lublin nie wykorzystały szansy, jaką były zwycięstwa w pierwszych pojedynkach. Drużyna ze stolicy w rewanżu przegrywała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 0:2, ale wyrównała wynik, by przegrać tie-breaka. Osiem wcześniejszych w PlusLidze podopieczni Piotra Grabana rozstrzygnęli na swoją korzyść, w tym w pierwszym spotkaniu półfinałowym. Gospodarze, czyli zespół z Zawiercia, choć grał w Sosnowcu, pokazali wielki charakter i przerwali serię PGE Projektu, choć z powodu kontuzji nie mógł grał Aaron Russell, ich lider w trzech pierwszych setach, a w słabszej dyspozycji był Karol Butryn.
Wyniki półfinałów pokazują, że własna hala albo nie ma znaczenia, albo ma bardzo małe. Dlatego trudno wskazać faworyta w spotkaniu na Torwarze, które zacznie się w sobotę o godz. 17.30. Wiele będzie zależało od sytuacji kadrowej. Teoretycznie większe możliwości manewru ma trener Graban, mający w kadrze dwóch równorzędnych atakujących i trzech przyjmujących. W zespole z Zawiercia wiele będzie zależeć od zdrowia Russella… - Fizycznie i mentalnie jesteśmy wypruci, ale najważniejsze jest zwycięstwo, W pewnym momencie byliśmy pod wodą, ale się udało – podsumował Mateusz Bieniek, kapitan Aluronu CMC Warty.
- Nikt się przed nami nie położy, ale każdy musi dać z siebie 100 proc. Mam nadzieję, że kibice nam pomogą – uważa trener PGE Projektu.
W drugiej parze jeszcze tie-breaka nie było, co nie znaczy, że brakowało emocji. BOGDANKA LUK sensacyjnie wygrała w Jastrzębiu-Zdroju, ale w drugim spotkaniu nie poradziła sobie z presją. A zawodnicy JSW Jastrzębskiego Węgla pokazali, że nieprzypadkowo awansują do finałów różnych imprez…
Teraz to aktualnym jeszcze mistrzom Polski fachowcy dają więcej szans, ale… w lubelskim zespole gra Wilfredo Leon. Wicemistrz olimpijski jest jednym z niewielu siatkarzy na świecie, potrafiącym samemu odwrócić losy spotkania. Wiele będzie zależeć od stanu zdrowia Kuby Popiwczaka, który w Lublinie musiał zejść z boiska z powodu urazu mięśnia. Zastępujący go 19-letni Jakub Jurczyk poradził sobie znakomicie, ale w rewanżu pojawi się ogromna presja, a rywalem jest drużyna najlepiej serwująca w PlusLidze.
Program półfinałów
PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie, sobota, godz. 17.30 (hala w Sosnowcu)
JSW Jastrzębski Węgiel – BOGDANKA LUK Lublin, sobota, godz. 14.45
Transmisje w Polsacie Sport
Powrót do listy