Z PlusLigi do reprezentacji Polski. Przedstawiamy debiutantów: Sebastian Adamczyk
Gdy rok temu przechodził z PGE Skry Bełchatów do GKS-u Katowice, miał był zmiennikiem. Najpierw wywalczył sobie miejsce w szóstce, następnie został powołany do reprezentacji Polski, a 21 czerwca zadebiutował w Lidze Narodów.
Pochodzi z Bełchatowa. Urodził się 28 lutego 1999 roku, a grać w siatkówkę uczył się w EKS Skra. Wyróżniał się wśród rówieśników podających piłki na meczach dziesięciokrotnego mistrza Polski, bo był najwyższy. Dziś ma 208 cm wzrostu i jest jednym z najlepszych środkowych w Polsce.
Uczył się w SMM PZPS Spała, w 2018 roku został ze Skrą Bełchatów mistrzem Polski juniorów, będąc najlepszym blokującym finałowego turnieju. W klubie konkurencję miał jednak dużą, dlatego ciężko było mu przebić się do kadry w PlusLidze. Musiał zadowolić się grą w TAURON 1. Lidze - najpierw w BBTS Bielsko-Biała, a następnie w KPS Siedlce. Przed poprzednim sezonie wrócił do Bełchatowa, jednak w rywalizacji z Mateuszem Bieńkiem i Karolem Kłosem był na straconej pozycji. Pomogło mu wypożyczenie do GKS Katowice, który szukał zastępcy dla kontuzjowanego Jakuba Lewandowskiego, nominalnie trzeciego środkowego.
- Od dłuższego czasu poszukiwaliśmy kogoś odpowiedniego na pozycję środkowego. Kontuzja Jakuba Lewandowskiego jeszcze bardziej zintensyfikowała te działania. Na szczęście na naszej drodze stanął Sebastian Adamczyk i PGE Skra Bełchatów, która zgodziła się na jego wypożyczenie do końca sezonu. Myślę, że to obopólna korzyść - my pozyskaliśmy ambitnego i utalentowanego zawodnika, a Sebastian z pewnością zrobi wszystko, by jak najczęściej pojawiać się na boisku - tłumaczył Jakub Bochenek, dyrektor siatkarskiego GKS-u.
Adamczyk dostał wykorzystał szansę i kończył rozgrywki jako podstawowym środkowy katowickiego zespołu. W spotkaniach o 11. miejsce pomógł swojej drużynie pokonać PGE Skrę, zdobywając w sumie 15 punktów. W sumie jego średnia to 5.77 pkt. na mecz. W ataku miał 61-procentową skuteczność, a blokiem zdobył 31 punktów.
Na debiut w reprezentacji Polski czekał do 16 czerwca 2023 roku, kiedy pojawił się na boisku w czwartym secie towarzyskiego meczu z Argentyną. Zakończył go dwoma punktami zdobytymi blokiem. W meczu z Niemcami, w drugim turnieju Ligi Narodów, wyszedł na boisko w podstawowej szóstce, potwierdzając duże możliwości. Miał cztery punktowe bloki, a w ataku miał 56 proc. skuteczności.
Powrót do listy