Tobias Brand: Ćwierćfinał na mistrzostwach świata nas nie zadowoli
Czołowy przyjmujący reprezentacji Niemiec - Tobias Brand po sezonach spędzonych najpierw w BOGDANCE LUK Lublin, a ostatnio w PGE Projekcie Warszawa teraz przenosi się nad polskie morze i w Treflu Gdańsk ma pełnić znaczącą rolę. Zanim jednak niemiecki gracz dołączy do nowego zespołu czeka go z reprezentacją Niemiec walka w mistrzostwach świata na Filipinach.
PLUSLIGA.PL: Po sezonach spędzonych w Lublinie i Warszawie przenosi się pan do Trefla Gdańsk, który nie jest zespołem z czołówki PlusLigi, ale może pan w nim pełnić rolę lidera. To pana przekonało do zmiany klubu?
Tobias Brand (przyjmujący Trefla Gdańsk i reprezentacji Polski): Faktycznie liczę na to, że będę odgrywał w zespole ważną rolę. Myślę też, że Gdańsk nie jest jakimś ligowym średniakiem, ponieważ również stanowimy dobrą drużynę i mimo że nie jesteśmy może tak wysoko notowani jak inne zespoły, to moim zdaniem możemy bardzo pozytywnie zaskoczyć. Dla mnie najważniejsze jest przede wszystkim pozostanie w Polsce, możliwość dalszej gry w PlusLidze. Bardzo mi się podoba w Polsce, lubię PlusLigę, lubię siatkówkę, lubię Polaków i polskie miasta. W przeszłości w Gdańsku grało wielu wybitnych graczy, w tym też z reprezentacji Niemiec. Gdańsk jest dla nas zawsze miłym przystankiem. Jest to miłe miejsce do gry, więc mam z tym miastem same dobre skojarzenia.
PLUSLIGA.PL: Gdańsk to również miasto często odwiedzane przez turystów, w tym Niemców i świetnie skomunikowane z pana ojczyzną?
Oczywiście. Oprócz siatkówki Gdańsk to przede wszystkim piękne miasto, do którego przyjeżdża wielu turystów, również wielu Niemców. Jest więc bardzo wiele korzyści związanych z tym, że będę grał właśnie w tym mieście.
PLUSLIGA.PL: Po minionym sezonie spędzonym w PGE Projekcie Warszawa był pan trochę niepocieszony, że pełnił głównie rolę „jokera” i nie grał na tyle, na ile mógłby w innej drużynie?
Trochę tak, ale kiedy podpisywałem kontrakt w Warszawie, to wiedziałem, że mamy naprawdę silny zespół, w którym na mojej pozycji zagrają również Artur Szalpuk i Kevin Tillie, więc nie będzie mi łatwo grać. Wiedziałem, że będę musiał być jak „joker”, że będę musiał dać z siebie wszystko, aby znaleźć się w pierwszej szóstce, więc było to dla mnie wyzwanie i ja się go świadomie podjąłem. Na początku było trudno, ale ostatecznie było niesamowicie i uważam, że jako zespół wykonaliśmy świetną robotę. W końcówce sezonu mogłem też więcej pograć w pierwszym składzie. Ogólnie gra dla drużyny z Warszawy w zeszłym sezonie była dla mnie kolejnym wyzwaniem. Porównując to teraz z tym co czeka mnie w Gdańsku, gdzie będę bardziej pełnił rolę lidera, to również będzie dla mnie wyzwanie, które bardzo mi się podoba.

PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan możliwości zespołu z Gdańska, który pewnie będzie chciał powalczyć o awans do play-off, ale taki sam cel będzie miało więcej drużyn?
Uważam, że mamy duży potencjał i stać nas na wiele. Moim zdaniem również na papierze jesteśmy świetną drużyną, bo mamy naprawdę dobrych graczy.
PLUSLIGA.PL: Biorąc pod uwagę transfery poczynione przez inne zespoły w PlusLidze, spodziewa się pan jakiejś zmiany w układzie sił ? Na ile mniejsza liczba zespołów przyczyni się do tego, że walka o play-off będzie jeszcze bardziej zacięta?
Ostatnie dwa sezony były naprawdę ciężkie, jeśli chodzi o liczbę meczów, ale fakt, że będzie o dwie drużyny mniej moim zdaniem nie stanowi problemu. Uważam, że w PlusLidze nadal będzie wiele dobrych drużyn. Jest też spore prawdopodobieństwo, że ostatnia drużyna będzie mogła wygrać z pierwszą drużyną w tabeli i to nawet łatwo lub przynajmniej łatwiej niż w innych ligach. Moim zdaniem polska liga będzie dalej na szczycie.
PLUSLIGA.PL: W PlusLidze nie zabraknie pana rodaków. W Olsztynie zadebiutuje rozgrywający Johannes Tille. Są także Moritz Karlitzek, Linus Weber, czy Anton Brehme. Dodatkowo w Polsce pracuje połowa sztabu reprezentacji Niemiec, na czele z trenerem Michałem Winiarskim. Gra w polskich klubach to dla was wyróżnienie?
Zdecydowanie; to naprawdę wielki krok. Nie jest tak łatwo dla zagranicznych zawodników przyjechać do Polski i grać z powodzeniem w PlusLidze. Dla mnie i kolegów z reprezentacji to skok do wielkiej siatkówki i możliwość pokazania się w świetnych rozgrywkach. Wszyscy jesteśmy zresztą w podobnym wieku i bardzo dobrze się znamy. Dla nas przyjazd do Polski i gra w PlusLidze to duże wydarzenie. Cieszy też to, że sztabie naszej reprezentacji mamy tylu Polaków. To pokazuje, że mamy naprawdę dobre relacje z polską siatkówką.
PLUSLIGA.PL: Trener Michał Winiarski może was na bieżąco obserwować i oceniać waszą dyspozycję. To również atut?
Tak. To jest też pewnie trochę presja, ponieważ cały czas jesteśmy pod obserwacją, ale to nie jest żaden problem. To raczej coś pozytywnego, ponieważ dzięki temu możemy pozostawać w stałym kontakcie i trener może na bieżąco śledzić nasze występy. Jeśli coś nam nie do końca wychodzi, to też może na to później zareagować. Ogólnie dobrze jest mieć kontakt z trenerem kadry z tej samej ligi.

PLUSLIGA.PL: Jak się panu mieszka w Polsce i jakie są największe różnice w porównaniu do życia w Niemczech?
Dla mnie w Polsce wszystko wygląda bardzo fajnie. Miałem też szczęście, że trafiałem na ładne miasta. Już mój pierwszy rok w Lublinie był naprawdę fajny i byłem pod wrażeniem jak to miasto wygląda, jaką ma starówkę itd. Moim zdaniem miasta w Polsce są naprawdę niedoceniane. Co prawda nie jestem turystą, który stawia na zwiedzanie miast, ponieważ bardziej interesuje mnie spędzanie czasu na łonie natury, jak chociażby wycieczki nad morze podczas wakacji. Muszę jednak przyznać, że polskie miasta są naprawdę ładne. Po Lublinie mieszkałem w Warszawie, a teraz przeniosę się do Gdańska, więc kolejnego pięknego miasta, które robi wrażenie. Po tym co widziałem do tej pory w Polsce uważam, że polskie miasta są ładniejsze niż te w Niemczech. Oczywiście wszystko zależy od lokalizacji.

PLUSLIGA.PL: Czy jest coś takiego w Polsce, co pana zaskoczyło i było inne od tego, co pan sobie wyobrażał przed przyjazdem do Polski?
Są małe rzeczy, które może nie są dla mnie zaskoczeniem, ale które naprawdę doceniam i lubię w Polsce. Przede wszystkim warto pochwalić polskie jedzenie, ponieważ jest bardzo dobre, a do tego tańsze i lepszej jakości niż w Niemczech, bo własnej roboty, przynajmniej w większości przypadków. Dlatego bardzo lubię chodzić do restauracji w Polsce. Uważam, że polskie jedzenie jest pyszne, a moim ulubionym daniem jest bigos.
PLUSLIGA.PL: Razem z reprezentacją Niemiec przygotowuje się pan teraz do MŚ na Filipinach. Czy po Lidze Narodów, w której zajęliście dalekie miejsce, było trochę niedosytu, czy od początku taki był plan, żeby tą potencjalnie najlepszą drużynę wyselekcjonować na mistrzostwa świata?
W Lidze Narodów niezależnie od tego, na którym miejscu zostaliśmy ostatecznie sklasyfikowani, to na koniec i tak jedno zwycięstwo więcej dałoby nam prawdopodobnie awans do turnieju finałowego VNL, więc rywalizacja o to miejsce była naprawdę zacięta. Szkoda, że nie udało nam się osiągnąć tego celu, ale zrobiliśmy ogromny postęp, mając w składzie wielu młodych zawodników, którzy mogli się pokazać. W tym roku chcieliśmy faktycznie wykorzystać Ligę Narodów do przygotowań do mistrzostw świata. Naszym głównym celem są zbliżające się mistrzostwa świata i mocno przygotowujemy się, aby grać na tym turnieju dobrze i osiągnąć zadowalające wyniki.
PLUSLIGA.PL: Nie musicie się chyba martwić jako reprezentacja o pozycję atakującego, bo wciąż macie do dyspozycji Georga Grozera, a w tegorocznej Lidze Narodów ze świetnej strony pokazał się Filip John. Był chyba największym objawieniem niemieckiej drużyny?
Znam Filipa jeszcze z czasów juniorskich, grałem z nim przez dwa lata, więc on nie jest dla mnie nową postacią. Nie jesteśmy w drużynie zaskoczeni jego dobrą grą, ale na pewno dumni, że Filip stał się ważnym graczem dla reprezentacji narodowej Niemiec i tak dobrze pokazał się w Lidze Narodów. Po drugim tygodniu VNL był bodajże najlepszym punktującym Ligi Narodów. Imponująca była również jego siła, chęć zwycięstwa w każdym meczu oraz zdobywania wielu punktów dla zespołu. To naprawdę dobry zawodnik i mam nadzieję, że dalej będziemy mogli na niego liczyć. Bardzo go lubię i chciałbym go częściej widzieć na boisku w tak dobrej dyspozycji. Myślę, że wszyscy będą mu się bacznie przyglądać i patrzeć jak on się dalej rozwija.

PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan szanse reprezentacji Niemiec na MŚ na Filipinach? Zagracie w grupie E razem ze Słowenią, Bułgarią i Chile. To wymagająca grupa?
Z pewnością grupa jest trudna. Słowenia pokazała się z dobrej strony w Lidze Narodów, Bułgaria zresztą też. To jest zespół, który również się rozwija i jest już naprawdę dobry. Oczywiście chcemy wygrać tą grupę i uważam, że mamy na to szanse. Moim zdaniem jesteśmy w stanie wygrać rywalizację w grupie, ale musimy być naprawdę dobrze przygotowani, bo równie dobrze możemy też przegrać oba mecze. Dlatego musimy być skoncentrowani i dobrze dysponowani.
PLUSLIGA.PL: W zeszłym sezonie na IO w Paryżu byliście bardzo blisko, żeby pokonać w ćwierćfinale Francję. To pokazało jakie są wasze możliwości, a jednocześnie rozbudziło oczekiwania?
Tak, na pewno. Mam nadzieję, że na turnieju na Filipinach powalczymy o coś więcej i nie interesuje nas tylko, żeby zagrać w ćwierćfinale. Chcemy spisać się jak najlepiej i myślę, że samo dotarcie do ćwierćfinału nas nie zadowoli.

PLUSLIGA.PL: Na poprzednich MŚ w Polsce i Słowenii przegraliście w 1/8 z reprezentacją Słowenii. Na medal mistrzostw świata Niemcy czekają już 11 lat, od MŚ w 2014 r.
Faktycznie; to już dość długo. Jeśli chodzi o Słowenię, to chcemy się zrewanżować tej drużynie za ostatnie mistrzostwa świata. W tegorocznej Lidze Narodów nie graliśmy akurat ze Słoweńcami, ale z Bułgarami już tak i przegraliśmy, więc też będziemy chcieli wyciągnąć wnioski z tamtej porażki. Myślę, że zarówno Bułgaria, Słowenia, jak i Niemcy, są podobne pod względem zawodników i stylu gry. To są drużyny złożone z wojowników, którzy zawsze chcą walczyć do końca. Być może nie jesteśmy wielkimi indywidualnościami na papierze, ale jako drużyna możemy wiele osiągnąć. Podstawą jest jednak to, żebyśmy byli bardzo dobrze przygotowani do rywalizacji na MŚ.
PLUSLIGA.PL: Przed wylotem do Azji rozegracie pewnie mecze towarzyskie z innymi uczestnikami MŚ?
Tak. Pod koniec sierpnia rozegramy sparing z Belgią, a następnie polecimy do Włoch, gdzie weźmiemy udział w turnieju towarzyskim, w ramach którego rozegramy trzy spotkania. Następnie polecimy na Filipiny.
PLUSLIGA.PL: Mimo tego że w wielu zespołach ze światowej czołówki zaszło sporo zmian w składach w sezonie poolimpijskim kandydatów do walki o medale jest dalej dużo?
Oczywiście. Myślę, że właśnie dlatego każda dobra drużyna może sprawić niespodziankę, a w siatkówce i ogólnie w sporcie fajne jest, że niekoniecznie tylko faworyci mogą coś wygrać. Również inne reprezentacje, też te mniej doceniane, mogą się pokusić o medal jeśli będą bardzo dobrze przygotowane do walki, będą się świetnie prezentowały i będą miały znakomitą atmosferę w drużynie. To właśnie lubię w sporcie i wierzę, że tak będzie w przypadku niemieckiej drużyny.

PLUSLIGA.PL: Czy ma pan inne pasje poza siatkówką, a może przede wszystkim jest fanem piłki nożnej, która jest tak mocno popularna w Niemczech, że nawet w 2. Bundeslidze stadiony pękają w szwach?
W Niemczech piłka nożna jest chyba nawet zbyt popularna. W przypadku każdego innego sportu bardzo trudno jest się przebić w niemieckich mediach, ponieważ piłka nożna jest bardzo mocna pod tym względem. Ja akurat nie jestem fanem futbolu. Nie jest tak, że nie lubię tego sportu, tylko po prostu nie interesuje mnie to; może jest dla mnie zbyt nudne. Nie mam też ulubionej drużyny i nie śledzę rozgrywek piłkarskich.
PLUSLIGA.PL: Skoro siatkówka nie cieszy się w Niemczech popularnością, to na takie turnieje, jak MŚ, jedziecie bez większej presji. Ma to swoje zalety?
Niestety, zainteresowanie niemieckich mediów siatkówką nie jest zbyt duże i ja osobiście chciałbym, żeby siatkówka cieszyła się większym zainteresowaniem. Czasami w wiadomościach pojawiają się informacje dotyczące innych dyscyplin sportowych, ale w mediach przeważa zdecydowanie piłka nożna.
PLUSLIGA.PL: Interesują pana jakieś inne sporty niż siatkówka?
Lubię sporty zimowe, ale odkąd gram zawodowo w siatkówkę, to jestem przede wszystkim zaangażowany i zainteresowany siatkówką. Prawdę mówiąc, oglądam wiele meczów siatkarskich. Siatkówka jest moim życiem i jest to rzecz, na której bardzo mi zależy.
PLUSLIGA.PL: Grając w Polsce pewnie docenia pan to, że siatkówka jest tutaj akurat wyjątkową dyscypliną?
Oczywiście. Gra w Polsce znacznie różni się od gry w Niemczech pod względem zainteresowania mediów, kibiców i wszystkiego, co jest związane z organizacją meczów oraz rozgrywek. W Polsce bardzo często dyskutuje się też i rozmawia o siatkówce. Poza tym poziom polskiej siatkówki jest naprawdę bardzo wysoki.

Powrót do listy


