Sobota z PlusLigą: GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów 2:3
Beniaminek, który nieźle spisuje się w rozgrywkach PlusLigi, w 25. kolejce spotkań podejmował PGE Skrę Bełchatów. Obydwie drużyny stworzyły świetne, pięciosetowe widowisko, w którym górą byli bełchatowianie. MVP: Karol Kłos.
W pierwszej rundzie spotkań katowiczanie dość gładko przegrali z brązowymi medalistami poprzednich rozgrywek, przede wszystkim za sprawą dobrej zagrywki rywali i swojego słabego przyjęcia. Teraz jednak są w znacznie lepszej dyspozycji. - Tamto spotkanie nam nie wyszło, ale to były nasze początki - skwitował Rafał Sobański przypominając, że znacznie lepiej jego drużyna zaprezentowała się w drugim starciu z Bełchatowem, w ramach Pucharu Polski, które przegrała po twardej walce 1:3. - Zrobimy wszystko, żeby tym razem urwać im punkty - zapowiedział przyjmujący GKS-u. Dotrzymał słowa, bo miejscowi mocno bili się z wyżej notowanym przeciwnikiem i polegli dopiero w tie breaku.
Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli rywalizację, bo długo prowadzili czterema - trzema oczkami, ale w końcówce Skra włączyła wyższy bieg i błyskawicznie uciekła rywalom, głównie za sprawą bardzo dobrej gry Nikołaja Penczewa. Druga partia była równie zacięta, ale tym razem miejscowi wytrzymali tempo, a przede wszystkim poprawili skuteczność na siatce (6 bloków, w tym 4 Tomasza Kalembki). Dramaturgii nie brakowało także w trzeciej części meczu, w której GKS znów zbudował dystans punktowy, ale podobnie jak na inaugurację, nie zdołał utrzymać korzystnego wyniku. W czwartej odsłonie to goście odskoczyli na cztery oczka (4:8), ale waleczna drużyna Piotra Gruszki zdołała wyrównać straty, a po spektakularnym, pojedynczym bloku Kapelusa na Włazłym mogła cieszyć się z wywalczonego punktu.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=26760
Statystyki: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1040&mID=26760&Page=S
Powrót do listy
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
