Reprezentacja Polski lepsza od Iranu w meczu towarzyskim
W towarzyskim meczu reprezentacja Polski wygrała z Iranem 3:1. Był to sprawdzian dla obu zespołów, które w najbliższą środę rozpoczną zmagania w trzecim turnieju Ligi Narodów, który będzie rozgrywany w Gdańsku.
Dla niektórych reprezentantów Polski było to pierwsze spotkanie po zakończeniu klubowych rozgrywek. Obaj trenerzy przed spotkaniem uzgodnili, że w przypadku wgranej jednej 3:0, zespoły rozegrają czwartą partię.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki, choć to goście byli o jeden, dwa punkty lepsi 7:5, 10:9. Mimo problemów z utrzymaniem koncentracji Polacy jako pierwsi odskoczyli rywalom na trzy oczka 13:10. W kolejnych akcjach siatkarze z Iranu zbliżyli się do Biało-Czerwonych 14:13 i przez chwile trwała walka punkt za punkt. Po ataku Bartłomieja Bołądzia odskoczyli na trzy oczka 20:17. W końcówce seta goście zdołali doprowadzić do remisu 22:22 i 24:24. Set musiał rozstrzygnąć się w walce na przewagi, a ostatni punkt z pola zagrywki zdobył Jan Firlej 26:24.
Drugą partię w wyjściowej szóstce rozpoczęli Szymon Jakubiszak, Kamil Semeniuk oraz Tomasz Fornal. Ten ostatni już w trzeciej akcji popisał się asem serwisowym i Biało-Czerwoni prowadzili 3:0. Chwilę później, po kolejnym asie Szymona Jakubiszaka, odskoczyli na trzy punkty 5:2 i pilnowali tego wyniku 12:9. W polskim zespole bardzo dobrze funkcjonował wyblok oraz kontratak, dzięki któremu Polacy trzymali rywala na dystans. W połowie seta Irańczycy poprawili grę i doprowadzili do remisu 16:16. Ich dobra gra trwała jednak krótko, bowiem w kolejnych akcjach Biało-Czerwoni ponownie odskoczyli, tym razem na pięć punktów 22:17. Tak wypracowanej przewagi nie oddali do końca seta 25:20.
W kolejnej odsłonie w polskiej drużynie na boisku pojawili się: Marcin Komenda, Kewin Sasak, Szymon Jakubiszak, Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal i Maksymilian Granieczny na pozycji libero. Lepiej rozpoczęli goście, którzy wyszli na dwupunktowe prowadzenie 7:5. Polaków to nie zdeprymowało. Przy zagrywce Szymona Jakubiszaka Biało-Czerwoni odzyskali przewagę 10:8 i kontrolowali sytuację na boisku 19:17. Pod koniec partii Nikola Grbić wprowadził na boisko Artura Szalpuka i Aleksandrę Śliwkę na pozycję atakującego. Obaj zawodnicy bardzo dobrze spisywali się na siatce, kończąc posłane im piłki 20:17. Goście próbowali walczyć, ale nie odmienili losów seta. Blok Jakubiszaka zakończył rywalizację 25:21.
W dodatkowym secie Nikola Grbić ponownie dokonał zmian. Po raz pierwszy na boisku pojawił się Jakub Nowak, a Aleksander Śliwka pozostał na pozycji atakującego. Pierwsze akcje należały do gości, którzy dobrze przyjmowali zagrywkę i szybko wyprowadzali skuteczne akcje 4:0 i 8:3. Polacy nie potrafili zakończyć akcji i tracili kolejne punkty 5:11. Po czasie o który poprosił polski szkoleniowiec, Biało-Czerwoni nadal mieli kłopoty z grą i tracili kolejne punkty 6:13:6 i 9:17. Trener próbując ratować wynik, dokonał zmian. Wrócili Firlej i Semeniuk, jednak nadal Polacy nie mogli się przełamać 13:20. Przy zagrywce Jakubiszaka Polacy zmniejszyli dystans 16:21, później zdobyli kolejne oczka 20:24, jednak ostatecznie ze zwycięstwa w tej partii cieszyli się Irańczycy 25:20.
Polska – Iran 3:1 (26:24, 25:20, 25:21, 20:25)
Polska: Bołądź, Leon, Śliwka, Poręba, Kochanowski, Firlej, Popiwczak (L), Sasak, Komenda, Jakubiszak, Fornal, Semeniuk, Szalpuk, Nowak, Granieczny (L)
Powrót do listy