Podsumowanie sezonu 2024/2025: JSW Jastrzębski Węgiel
Nie udało się siatkarzom JSW Jastrzębskiego Węgla obronić mistrzowskiego tytułu. Zespół trenera Marcelo Mendeza rozgrywki PlusLigi zakończył na czwartym miejscu.
Rok wcześniej – po obronie mistrzostwa Polski - w jastrzębskim klubie doszło do sporych zmian kadrowych. Odeszło 11 siatkarzy, a doszło 10 nowych. - Mamy nowy zespół, ale cele pozostały te same, wygrać wszystko – mówił przed sezonem argentyński szkoleniowiec jastrzębian Marcelo Mendez. W jego zespole nowymi twarzami byli m.in. argentyński przyjmujący Luciano Vicentin, niemiecki środkowy bloku Anton Brehme, francuski przyjmujący Timothee Carle i atakujący biało-czerwonych Łukasz Kaczmarek.
Zespół z Jastrzębia zaczął sezon od porażki w Superpucharze Polski z Aluronem CMC Wartą Zawiercie choć prowadził 2:0. PO IX kolejce ekipa trenera Mendeza zajęła fotel lidera i na nim zakończyła rundę zasadniczą z bilansem 24-6. Jastrzębianie w efektownym stylu sięgnęli po TAURON Puchar Polski pokonując w finale Aluron CMC Wartę 3-1.
W PlusLidze w półfinałach zostali wyeliminowani przez Bogdankę LUK Lublin (1-2), a w rywalizacji o brąz ekipa z Jastrzębia musiała uznać wyższość PGE Projektu Warszawa (0-3) i zakończyli sezon na czwartym miejscu. Natomiast w Lidze Mistrzów zespół Mendeza zakończył sezon brązowym medale pokonując w Łodzi w meczu o 3 miejsce turecki Halbank Ankara 3-1. W półfinale jastrzębianie prowadzili z zespołem z Zawiercia 2-0, ale ostatecznie przegrali 2-3. Mam wrażenie, że ten mecz to było podsumowanie naszego sezonu. Bardzo dobrze zaczęliśmy, tak samo jak rundę zasadniczą, a potem gdzieś tej energii i skupienia nam zabrakło. Na pewno nie jest to przyjemne, kiedy czujesz już zwycięstwo przy stanie 2-0 i widzisz, że rywal krwawi, ma swoje problemy. Ale taki jest sport – mówił Tomasz Fornal przyjmujący JSW Jastrzębskiego Węgla.
Po sezonie w zespole doszło do kilku znaczących zmian. Z klubem pożegnali się m.in. trener Marcelo Mendez oraz siatkarze Tomasz Fornal (grał w Jastrzębiu , Jakub Popiwczak, Norbert Huber, Timothee Carle)
- Walczyliśmy w minionym sezonie, by wygrać wszystko. Stało się inaczej. Złoty medal dla Bogdanki LUK Lublin w PlusLidze to nie niespodzianka. Lublinianie mieli świetny zespół, grali bardzo dobrze. Byłem naprawdę bardzo szczęśliwy w Polsce, w Jastrzębiu-Zdroju. Spotkałem tu niesamowitych ludzi, zawodników, kulturę. Jestem dumny ze swojej pracy tutaj – mówił Mendez. Pod kierunkiem Argentyńczyka jastrzębianie wywalczyli dwa tytuły mistrza Polski, dwa razy grali w finale Ligi Mistrzów, ostatnią edycję zakończyli na trzecim miejscu, zdobyli Puchar i Superpuchar Polski.
Fornal bronił jastrzębskich barw sześć lat, jego kolega z reprezentacji Polski Huber dwa, natomiast Popiwczak aż 13.
- Kończy się pewna era – mówił prezes klubu Adam Gorol. Kuba Popiwczak grał u nas 13 lat, to ikona naszej Akademii Talentów i klubu. Tomek Fornal sześć lat temu przyszedł do nas jako młody chłopak, odchodzi jako dorosły mężczyzna i bardzo doświadczony zawodnik. Jestem z tego bardzo dumny. Są filarami reprezentacji. To dzięki nim mogliśmy budować tak silną drużynę i odnosić sukcesy – mówił prezes i nie ukrywał, że ostatni sezon przyniósł pewien niedosyt. - Skoro cztery razy z rzędu byliśmy w finale PlusLigi, trzy razy zdobyliśmy złoto, to wydawało się, że ta passa powinna być kontynuowana. Ale to jest sport, PlusLiga rośnie w siłę. Trzeba było uznać wyższość rywali. To, że nie znaleźliśmy się na podium to niespodzianka in minus, ale nie robimy z tego problemu. Bardziej patrzymy na to, co mamy. Sezon zamykamy pozytywnie. Robimy mały restart i budujemy plany na kolejne lata. Przed nami kolejne wyzwania – mówił prezes klubu z Jastrzębia.
Umowy z JSW Jastrzębskim Węglem w trakcie minionych rozgrywek przedłużyli francuski rozgrywający Benjamin Toniutti i niemiecki środkowy Anton Brehme.
Kontrakt na kolejny sezon ma też atakujący Łukasz Kaczmarek. W zespole zostają też Mateusz Kufka, Jordan Zaleszczyk i Jakub Jurczyk
Nowym szkoleniowcem jastrzębian będzie Andrzej Kowal, a zawodnikami, których oficjalnie potwierdził już klub: Maksymilian Granieczny i Michał Gierżot.
Powrót do listy