Podsumowanie sezonu 2024/2025: PGE Projekt Warszawa
Bez trofeum, bez finału, ale z medalem - PGE Projekt Warszawa po minionym sezonie może mówić o niedosycie, ale zakończył go pozytywnym akcentem.
Zespół ze stolicy przystępował do rozgrywek jako zdobywca Pucharu Challenge oraz brązowego medalu PlusLigi, co zagwarantowało udział w Lidze Mistrzów. Ekipa Piotra Grabana utrzymała cały podstawowy skład, który na dodatek wzmocnili Jakub Kochanowski i Tobias Brand, więc nic dziwnego, że apetyty w Warszawie były bardzo duże. Zwiększyło je jeszcze ogłoszenie przez kapitana, Andrzeja Wronę, że będzie to jego ostatni sezon w karierze.
Pierwsze miesiące tylko rozbudziły nadzieje. Trener Graban korzystał ze wzmocnień kadrowych i często rotował składem, ale nie przeszkadzało to w uzyskiwaniu znakomitych wyników. Na półmetku PlusLigi PGE Projekt był drugi, mając na koncie 13 zwycięstw i tylko 2 porażki, a w Lidze Mistrzów wygrał wszystkie 6 meczów w fazie grupowej i zakończył ją z najlepszym bilansem spośród wszystkich drużyn. Do tego w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski pewnie pokonał 3:1 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Będziemy dążyć do tego, żeby ta forma jeszcze rosła. Wierzę w to, że nie pokazaliśmy jeszcze największego potencjału, który drzemie w tej drużynie. Mam nadzieję, że wszyscy będą zdrowi i w play-offach oraz w finałach Pucharu Polski ta gra będzie na naszym najwyższym poziomie - mówił po pokonaniu ZAKSY Bartłomiej Bołądź.
Te życzenia nie do końca się jednak spełniły. Problemy zaczęły się w marcu wraz z wylotem do Ankary na ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Halkbankiem. Siatkarze z Warszawy ulegli Turkom 1:3 i choć w rewanżu na Torwarze wygrali 3:0, to przegrali Złotego Seta i musieli pożegnać się z marzeniami o udziale w Final Four. W lidze byli jednak niepokonani od stycznia i fazę zasadniczą zakończyli serią 8 zwycięstw. Dwa kolejne dołożyli w ćwierćfinale fazy play-off, pokonując PGE GiEK Skrę Bełchatów 3:0 i 3:2. Dobrą passę na krajowych boiskach przerwała Aluron CMC Warta Zawiercie, która w półfinale TAURON Pucharu Polski, w wypełnionej TAURON Arenie Kraków, wygrała pewnie 3:0, grzebiąc marzenia PGE Projektu o drugim z trofeów.
Tym samym drużyna Piotra Grabana pozostała w grze już tylko o mistrzostwo Polski. W PlusLidze miała okazję do błyskawicznego rewanżu na Jurajskich Rycerzach, bo półfinały rozpoczynały się zaledwie tydzień po turnieju w Krakowie. Podrażniony PGE Projekt w pierwszym, domowym meczu rzucił się na zawiercian, objął prowadzenie 2:0 i choć rywale doprowadzili do tie-breaka, to w nim lepsi byli gospodarze. Do finału brakowało im więc już tylko jednego zwycięstwa, a kropkę nad i mogli postawić już w Sosnowcu. Tam to ekipa z Warszawy wróciła do gry od stanu 0:2, a w tie-breaku prowadziła już 10:7 i 11:9, ale ostatecznie to przeciwnicy w końcówce przechylili szalę na swoją korzyść i powtórzyli to raz jeszcze na Torwarze - PGE Projekt prowadził w secie decydującym o awansie do finału 12:10, ale ponownie nie utrzymał przewagi do końca.
Zespół ze stolicy musiał porzucić marzenia o złocie, a pozostała mu jedynie, podobnie jak rok wcześniej, gra o brąz. Ta zakończyła się sukcesem, bo PGE Projekt trzykrotnie pokonał JSW Jastrzębski Węgiel, kolejno 3:0, 3:1 i 3:2. Tym samym warszawski klub po raz drugi z rzędu wystąpi w Lidze Mistrzów.
Cieszymy się i doceniamy ten medal, bo miło jest zakończyć pozytywnym akcentem ten cały sezon ciężkiej pracy. Jest pewien niedosyt po tych przegranych półfinałach, ale to jest sport, to jest siatkówka. Byliśmy bardzo ambitną grupą i liczyliśmy, że w tym składzie osobowym osiągniemy więcej. Niestety tego nie zrobiliśmy, ale myślę, że trzeba doceniać to, jaką pracę wykonaliśmy i to, że zdobyliśmy ten brązowy medal - mówił na gorąco po ostatnim meczu Artur Szalpuk.
W kolejnym sezonie PGE Projekt poprowadzi już inny trener, bo końca dobiegła współpraca z Piotrem Grabanem. Przemeblowanie czeka też drużynę, bo pożegnani zostali Artur Szalpuk, Bartłomiej Bołądź, Tobias Brand, Jędrzej Gruszczyński i Karol Borkowski, a karierę zakończył nie tylko Wrona, ale również Jakub Kowalczyk. Do tej pory klub ogłosił, że w nowym sezonie jego barw bronić będą nadal Jan Firlej, Jurij Semeniuk i Damian Wojtaszek.
Powrót do listy