Łukasz Wiśniewski: z Bełchatowem na 120 procent
Obrońca trofeum ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w półfinale Enea Cup 2014 Finału Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn. W czwartek w Zielonej Górze zespół ten pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:12, 25:20, 25:22). Według środkowego kędzierzyńskiego zespołu, Łukasza Wiśniewskiego, tylko w pierwszej partii jego drużyna od początku do końca zagrała swoją siatkówkę.
plusliga.pl: Ćwierćfinałowe spotkanie z Indykpolem AZS Olsztyn zakończyliście w trzech setach. Czy można powiedzieć, że było to łatwe spotkanie?
Łukasz Wiśniewski: Absolutnie nie! Myślę, że w pierwszym secie od początku do końca pokazaliśmy naszą siatkówkę. Wywieraliśmy presję na przeciwniku, potem to gdzieś uciekło. Zdarzyły nam się dwa, trzy przestoje i w dalszej części turnieju musimy nad tym popracować, aby to się już nam nie przytrafiało.
- Co było najtrudniejsze w tym spotkaniu? Znacie dobrze Olsztyn, gracie z nimi w play offach.
- Myślę, że tak jak w meczach z każdym przeciwnikiem, trzeba przede wszystkim skoncentrować się na własnej zagrywce i zagrywce przeciwnika. Wtedy dopiero można zacząć myśleć o innych elementach.
- Co według Pana, jest najmocniejszą stroną ZAKSY?
- Drużyna, czyli gra jako jedność. Jeżeli nie gramy indywidualnie, tylko tworzymy na boisku jeden zespół, możemy wygrywać spotkania.
- Mieliście w tym sezonie słabsze momenty. Jak udało wam się powrócić na dobre tory?
- Wypracowaliśmy to przede wszystkim ciężkim treningami. Odbywaliśmy wspólne rozmowy, mobilizowaliśmy się. Myślę, że to wszystko po trochu miało wpływ na zmianę naszej postawy, a przede wszystkim to, że idziemy wszyscy w jednym kierunku. Po prostu to zrozumieliśmy, że – tak jak wspomniałem wcześniej – musimy tworzyć zgraną ekipę. Wtedy naprawdę możemy walczyć z każdym.
- W półfinale zagracie z PGE Skrą Bełchatów. Jakie będzie to spotkanie?
- Przede wszystkim będzie to trudniejszy mecz. Znamy siłę zespołu z Bełchatowa. Musimy wyjść skoncentrowani i zagrać na 120 procent. Na pewno tak będzie. Nastawiamy się na ciężką walkę. Mam nadzieję, że wygra lepszy.