Aktualności

Łukasz Kaczmarek: możemy tylko przeprosić całą Polskę za to spotkanie

Polska zakończyła swój udział w LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017. W środę biało-czerwoni przegrali ze Słowenią 0:3 barażowe spotkanie w TAURON Arenie Kraków. - Chcieliśmy dobrze zagrywać i wygrać. Niestety nam się nie udało. Możemy tylko przeprosić całą Polskę za to spotkanie - powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący polskiej drużyny.

Podopieczni Ferdinando De Giorgiego rozegrali bardzo słabe spotkanie przeciwko Słoweńcom. Mimo, że to oni byli faworytem meczu nie udźwignęli presji. Nie pomogło nawet wsparcie ponad dziesięciotysięcznej publiczności w TAURON Arenie Kraków. Łukasz Kaczmarek pojawił się na boisku w końcówce pierwszej partii i rozegrał spotkanie do końca. Co prawda jego występ można zaliczyć na plus. Jednak jego gra nie wystarczyła na pokonanie rywali.

- Nie ma co wymieniać indywidualności. Jesteśmy drużyną i nie udało się nam odwrócić losów tego spotkania. Przegraliśmy i ponieśliśmy porażkę. Na pewno chcieliśmy dobrze zagrywać i chcieliśmy wygrać. Niestety nam się nie udało. Czasami takie mecze się zdarzają. Możemy tylko przeprosić całą Polskę za to spotkanie i te mistrzostwa Europy - powiedział atakujący.

I dodał - O wnioski należy pytać trenerów i sztab szkoleniowy. Dla mnie to był debiut na tych mistrzostwach i nowe doświadczenie. Ciężko mnie to ocenić. Nie możemy sobie zarzucić, że nie pracowaliśmy ciężko. Spędziliśmy całe lato w Spale i wylewaliśmy pot, żeby odnieść sukces na tym turnieju.

Może słabe wyniki reprezentacji Polski są wynikiem złej atmosfery w drużynie?

- Nie ma co zrzucać wszystkiego na atmosferę. Była walka i zostawialiśmy serce na boisku. Niestety nie wyszło. Jestem debiutantem i wydaje mi się, że jestem ostatnią osobą, która powinna oceniać to, dlaczego nie wyszedł nam ten turniej. Może za bardzo chcieliśmy? Może nie było luzu? - zastanawiał się zawodnik Cuprum Lubin.

I dodał na koniec - To było bardzo złe spotkanie w naszym wykonaniu. Nie mamy tu czego oceniać. Przegraliśmy go w bardzo złym stylu.

Powrót do listy