Jakub Popiwczak: Czuć, że turniej wchodzi w decydującą fazę
W nieco ponad godzinę reprezentacja Polski rozprawiła się w ćwierćfinałowym pojedynku z Turcją i awansowała do półfinału. W nim w sobotę zagra z Włochami.
PLUSLIGIA. PL: - Nie było zbyt wielu emocji w konfrontacji z Turkami, a mecz od samego początku układał się po waszej myśli
JAKUB POPIWCZAK (libero reprezentacji Polski): Tak naprawdę chyba taka najbardziej nerwowa była końcówka drugiego seta była, gdzie Turcy nas pewnym momencie doszli. Tam było trochę takie wahnięcie z naszej strony. Natomiast ogólnie raczej całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą. Wydaje mi się, że bardzo wybiło ich z uderzenia to, że chyba ze względu na kontuzję stracili swojego najlepszego zawodnika. Dzisiaj Mandıracı w ogóle nie pojawił się na boisku, a w tych poprzednich meczach był zdecydowanie największą gwiazdą tureckiej drużyny.
PLUSLIGA.PL: Były obawy o zagrywkę rywali, a oni na koncie zapisali tylko jednego asa...
Dziś więcej było takiego flota, bardziej taktycznej, a niżeli mocnej zagrywki. Dużo szukali Wilfredo Leona. Także tak to wyglądało z ich strony. Nas jednak przede wszystkim interesuje nasza gra i to jak my się prezentujemy. Wydaje mi się, że poza tym delikatnym wahnięciem w końcówce drugiego seta, to wszystko było pod kontrolą.
PLUSLIGA.PL: Nie mógł zagrać dziś ze względu na problemy zdrowotne, Tomasz Fornal, ale w zespole jest kim go zastąpić...
Mamy czternastkę świetnych zawodników i na tyle mocną drużynę, że można powiedzieć, że bez względu na to, na jakiej pozycji byśmy nie mieli jakichś braków, to mamy kim te je zastąpić, ma kto grać. Miejmy nadzieję, że Tomek wróci na te najważniejsze mecze i jeszcze będzie w stanie nam pomóc, nie tylko w koszulce libero. Jest bardzo ważnym zawodnikiem dla naszej drużyny, ale jeżeli nie da rady grać, to są inni, którzy dadzą radę.
PLUSLIGA.PL: Na pozycji przyjmującego na zmianach pojawił się na boisku Maksymilian Granieczny.
Rzadko się zdarza, żeby drugi libero wchodząc na boisko jako przyjmujący naszej reprezentacji, był przebrany w inny trykot niż ten w kolorze libero. Dlatego uważam, że to ciekawe doświadczenie. W każdym secie jak wchodził, to dawał dobre zmiany, także brawo dla niego.
PLUSLIGA.PL: W półfinale mistrzostw świata zmierzycie się w sobotę z Włochami. Co może pan powiedzieć na temat rywali?
Myślę, że będzie to niesamowicie ciężki mecz. Tak naprawdę to będzie spotkanie, na które szykowaliśmy się od dłuższego czasu. Wiedzieliśmy, że ta drabinka wygląda w taki sposób, że jeżeli się nigdzie nie potkniemy, to półfinał zagramy z drużyną z Włoch albo z Francji. Wypadło na Włochy. To bardzo ciężki przeciwnik, chyba najtrudniejszy na jakiego mogliśmy tutaj trafić. My jednak również mamy swoje atuty. Raz już w tym roku graliśmy ze sobą w ważny mecz, który wygraliśmy. W tych ważnych spotkaniach w tym sezonie teoretycznie jest zatem 1-0 dla nas. Wydaje mi się, że tutaj będzie jeszcze ważniejsze spotkanie i już nie mogę się doczekać.
PLUSLIGA.PL: Kolejny mecz zagraliście w SM Mall of Asia Arena, gdzie atmosfera chyba jest znacznie lepsza niż w hali, gdzie graliście w fazie grupowej?
Czuć, że jest biało-czerwono i że turniej wchodzi w decydującą fazę. Kibiców jest też coraz więcej. Między innymi moja rodzina też się tutaj pojawiła, przyjechała ze wsparciem i z flagami. Myślę, że z każdym meczem będzie coraz więcej biało-czerwonych na trybunach.
PLUSLIGA.PL: Jest pan fanem piłki nożnej, ale też świetnie chyba by się odnalazł na futbolowym boisku. Na rozgrzewce podbijał pan piłkę nogą przez dobre kilka minut zanim dotknęła parkietu...
Mam taką swoją rutynę i zawsze ta piłka nożna gdzieś w tej mojej rozgrzewce jest zawarta. Ci kibice, którzy przychodzą wcześniej na halę zawsze mogą mnie z piłką przy nodze zobaczyć.


