Artur Szalpuk: Statuetki MVP nie są moim zdaniem żadną miarą
Asseco Resovia odniosła trzecie zwycięstwo w tym sezonie pokonując Cuprum Stilon Gorzów Wlkp, a po raz drugi statuetkę MVP otrzymał Artur Szalpuk.
PLUSLIGA.PL: Podtrzymujecie zwycięską passę, a pan po raz drugi w tym sezonie jest wyróżniony statuetką MVP. Widać, że potencjał jest duży...
ARTUR SZALPUK (przyjmujący Asseco Resovii): Zawsze może być lepiej (śmiech). Statuetki MVP nie są moim zdaniem żadną miarą. Cieszę się, że wygrywamy spotkania, że na razie mamy komplet zwycięstw i że gramy dobrze, choć na pewno możemy lepiej.
PLUSLIGA.PL: Pierwszy mecz wygrany w tym sezonie bez straty seta, czy to oznacza, że i gra była najlepsza jak do tej pory?
Ja nie wiem skąd w ludziach to takie spojrzenie, że trzeba wygrywać wszystko 3-0. To jest siatkówka, każdy zespół potrafi grać, a zwycięstwo to zwycięstwo. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Grałem kiedyś w klubie, gdzie potrafiliśmy wygrywać mecze 3-1, a i tak ktoś potrafił być niezadowolony, że traciliśmy seta. Trochę luzu, ale faktycznie zwycięstwo 3-0 cieszy.

PLUSLIGA.PL: Teraz przed wami hitowo zapowiadający się wyjazdowy mecz z PGE Projektem. Czy dla Artura Szalpuka będzie on miał jakieś dodatkowe emocje, bo jeśli popatrzymy w przeszłość to już kilka razy pan przyjeżdżał do Warszawy w barwach innych zespołów.
No tak, już kilka razy takie mecze grałem. Nie powiem, że to jest mecz jak każdy inny, bo dla mnie na pewno będzie wyjątkowy. Gramy z silną drużyną, z klubem, w którym spędziłem 6 lat i wspólnie z którym zdobywałem medale. Mam tam dużo kolegów, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało. Będzie fajne i mam nadzieję, że będzie też fajne spotkanie.
PLUSLIGA.PL: Czwartkowy mecz w Warszawie będzie chyba też dla was takim pierwszym sprawdzianem w konfrontacji z tak mocnym zespołem, który ma na koncie komplet zwycięstw bez straty seta...
Brawo dla nich, że jeszcze nie przegrali żadnego seta. Grają dobrze, są dobrą drużyną, która od lat bardzo dobrze zaczyna ligę. W zeszłym sezonie, kiedy tam grałem, pierwszej porażki zaznaliśmy dopiero w dziesiątej kolejce. Fajnie więc, że będziemy mogli się sprawdzić na tle takiego rywala, ale będzie też wiele innych takich teoretycznie większych meczów. Takich, na które kibice sobie ostrzą zęby. Też nie ma więc co myśleć w taki sposób, że ten mecz zdecyduje o medalach na koniec.
PLUSLIGA.PL: Meczem w Warszawie zaczynacie właśnie taką serię meczów z rywalami, którzy mają wysokie aspirację
Zgadza się, ale skupmy się na razie na tym jednym meczu. Wszystko po kolei.
PLUSLIGA.PL: Kluczowym elementem w czwartek będzie na pewno zagrywka...
- Jak w każdym meczu (śmiech). Wiele może się wydarzyć. Nie przewidzę tutaj przyszłości, żeby powiedzieć co będzie decydującym elementem w meczu w Warszawie. Oczywiście zagrywać potrafią skutecznie Linus Weber szczególnie. Moim zdaniem raczej Projekt ma dużo zmienności zagrywki, dużo skrótów i dużo mądrego grania. Do tego Linus, który potrafi sam wygrać mecz zagrywką.
PLUSLIGA.PL: Co najmniej połowa zespołu PGE Projektu jest panu bardzo dobrze znana, trener Massimo Botti może liczyć na jakieś dodatkowe informacje?
Zaraz piszę sms-a, co myślę (śmiech). Nie wiem, jeżeli ktoś mnie będzie chciał zapytać, to na pewno odpowiem, ale nie czuję się osobą, która musi ustalać taktykę, czy mówić ludziom, co mają robić.
PLUSLIGA.PL: Czy jakieś już zaczepki sms-owe czy może zakłady z kolegami z Warszawy były?
Nie, wolę mieć czystą głowę i po prostu zagrać ten mecz. Tak więc grajmy i zobaczymy. Dla mnie to i tak jest wyjątkowe spotkanie, więc zobaczmy co się wydarzy.


