Autor:redakcja

Włodzimierz Sadalski: AL-KO Superpuchar Polski to było super wydarzenie

- AL-KO Superpucharu Polski inaczej nie mogę nazwać jak super meczem. W katowickim Spodku spotkanie oglądało około dziesięciu tysięcy widzów i w tym gronie nie było chyba nikogo, kto na cokolwiek mógłby narzekać - powiedział mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski. Przypomnijmy, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z Jastrzębskim Węglem 3:2, przegrywając 0:2 i w trzecim secie 13:19.

- Zobaczyliśmy wszystko co najlepsze w naszej klubowej siatkówce. Widzieliśmy znakomite akcje w ataku i defensywie. Gra czasem falowała, ale na tak długim dystansie nie sposób utrzymać non stop wysokiego poziomu. Zagrało kilku naszych reprezentantów, którzy są autentycznymi światowymi gwiazdami. I nie musimy teraz rozglądać się na międzynarodowym rynku za topowymi zawodnikami. Takich mamy u siebie - powiedział Włodzimierz Sadalski.

Zdaniem Włodzimierza Sadalskiego trudno sobie wyobrazić bardziej emocjonujący i dramatyczny scenariusz jaki został napisany w AL-KO Superpucharze Polski. - Jedna drużyna już wysoko prowadzi i widzi już trofeum. Ma je praktycznie na wyciągnięcie ręki. I teraz zobaczyliśmy piękno siatkówki i starą nie tylko sportową prawdę, że walczy się do końca. Tutaj trzeba pochwalić graczy rezerwowych zespołu z Kędzierzyna-Kożla. Andreas Takvam dał bardzo dobrą zmianę. Wejście Przemysława Stępnia było wymuszone, ale znakomicie sobie poradził. No, i młodziutki Daniel Chitigoi powalczył w trudnych chwilach jak doświadczony gracz - podsumował Włodzimierz Sadalski.

Mistrz olimpijski i świata dodał, ze mecz odbywał się w fantastycznej scenerii. - Mieliśmy kapitalne dekoracje. Takich świateł jakie były w Spodku nie przypominam sobie z innych tego typu wydarzeń. Sportowcom jak i organizatorom należą się wielkie brawa i słowa uznania - powiedział.