BOGDANKA LUK Lublin
Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE GiEK Skra Bełchatów
PSG Stal Nysa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Barkom Każany Lwów
PGE GiEK Skra Bełchatów
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
Barkom Każany Lwów
Enea Czarni Radom
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PSG Stal Nysa
PSG Stal Nysa
PGE GiEK Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
PGE GiEK Skra Bełchatów
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn
PGE GiEK Skra Bełchatów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
Polska przegrała z Włochami cztery ostatnie mecze w finałowych turniejach mistrzostwach Europy. Czas przerwać złą serię, tak jak to było w rywalizacji ze Słowenią.
- Naszym celem na tym turnieju było nie tylko wejście do finału. Chcemy wygrać każdy mecz, który tutaj gramy. Jesteśmy spokojni, bo wiemy, że stać nas na wiele - to słowa Aleksandra Śliwki po pokonaniu Słowenii w półfinale mistrzostw Europy. Biało-czerwoni w XXI wieku drugi raz zagrają o miano najlepszej drużyny w Europie. Od poprzedniego spotkania o złoto - wygranego - minęło już 14 lat, w czasie których Polska trzykrotnie zdobywała brązowy medal, w międzyczasie dwa razy zostając mistrzem świata i raz wicemistrzem. Podobnie wypowiada się Wilfredo Leon, twierdząc, że "srebrny medal nie da mi satysfakcji, bo on oznacza przegraną".
Naprzeciw Polski staną gospodarze finałowej części turnieju, którzy - tak jak nasza drużyna - dotąd w mistrzostwach nie przegrali. Po drodze mieli jednak kłopoty, a o pokonaniu Niemiec w grupie i Holandii w ćwierćfinale decydowały tie-breaki. W przeciwieństwie do polskiej reprezentacji Ferdinando De Giorgi stawia na sprawdzoną szóstkę. W spotkaniu z Holandią wypadł z niej środkowy Roberto Russo, który doznał kontuzji. Ale gra opiera się na świetnym Simone Gianellim oraz dwóch przyjmujących: Alessandro Michieletto i Daniele Lavią, uzupełnionych przez atakującego Yuriego Romano. Mimo braku wartościowych zmienników nie ma co liczyć na zmęczenie przeciwników, bo - jak mówi Romano - Włosi będą mieć zastrzyk energii z trybun. Dzięki wsparciu prawie 10 tysięcy kibiców, Włochy w półfinale pokonały Francję 3:0.
Choć Polacy i ich trener powtarzają, że historia rywalizacji ich nie interesuje, bo liczy się następny mecz, to finał mistrzostw Europy będzie rewanżem za ubiegłoroczny mecz o złoto mistrzostw świata. W Katowicach lepsi byli Włosi, wykorzystując zmęczenie naszych siatkarzy pięciosetówkami w ćwierć- i półfinale. Teraz Nikola Grbić dawał zagrać wszystkim zawodnikom z kadry, która w przeciwieństwie do przeciwników jest niezwykle wyrównana. Podkreśla to Ferdinando De Giorgi, trener naszych rywali. - Polska jest drużynę z bardzo szerokim składem. Nawet jeśli zatrzymamy dwóch skrzydłowych, pojawią się inni, równie silni. Decydująca będzie dyspozycja w czasie meczu - dodaje.
Potwierdza to Łukasz Kaczmarek, który z drużyną Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrał dwa finały Ligi Mistrzów z Trentino, w którym występowali trzej liderzy reprezentacji Włoch: Gianelli, Michieletto i Lavia.
Szczęście w nieszczęściu w tych wszystkich sytuacjach zdrowotnych jest to, jaką my mamy bogatą kadrę na różnych pozycjach i jak ktoś wypada, to jakość u nas nie spada - przypomina. I dodaje: - To dla mnie szósty finał, licząc rozgrywki klubowe i reprezentacyjne. Jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwy i zrobimy wszystko, żeby wrócić do Polski ze złotym medalem - kończy.
W tym roku Polska grała z Włochami dwukrotnie: wygrała w fazie grupowej Ligi Narodów i przegrała w Memoriale Huberta Wagnera.
Początek meczu finałowego mistrzostw Europy w sobotę o godz. 21, a o 17.30 Francja zmierzy się ze Słowenią o brązowy medal.