BOGDANKA LUK Lublin
Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE GiEK Skra Bełchatów
PSG Stal Nysa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Barkom Każany Lwów
PGE GiEK Skra Bełchatów
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
Barkom Każany Lwów
Enea Czarni Radom
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PSG Stal Nysa
PSG Stal Nysa
PGE GiEK Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
PGE GiEK Skra Bełchatów
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn
PGE GiEK Skra Bełchatów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
- Mamy szeroką ławkę, każdy tak naprawdę w wielu momentach może wejść i dać chociażby jedną akcje - mówi Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski.
- Serbia to bardzo doświadczona drużyna, która w swojej historii wiele razy wracała z trudnych momentów, niby z sytuacji nie do wyjścia. Dziś musieliśmy się bardzo pilnować. Bo już w czwartym secie próbowali nas wciągać w jakieś swoje gierki pod siatką, ale całe szczęście udało się nam tego seta z uśmiechem na twarzy dociągnąć. W pierwszym secie popełniliśmy za dużo błędów i przegraliśmy dwoma punktami. Naprawdę trudno tak grać, ale cieszy reakcja zespołu i sztabu. Po odpowiednich wskazówkach gra się zmieniła. Na pewno decydująca była końcówka trzeciej partii, gdzie emocje były bardzo, bardzo wysokie – mówi libero reprezentacji Polski.
Serbowie próbowali naszych siatkarzy wyprowadzić z równowagi prowokacjami w czwartym secie. - Myślę, że jest wiele zespołów, w których szczególnie doświadczeni zawodnicy robią takie rzeczy i nie tylko w siatkówce. Łapiesz się czego tylko możesz... Cieszymy się, że przebrnęliśmy przez to bez większych komplikacji, bo nic im nie dało. Od tego momentu tylko tonęli – mówi Zatorski.
Po raz kolejny Biało-czerwoni świetnie spisali się w bloku, zdobywając nim aż 15 punktów. Ten element od początku turnieju jest mocną stroną reprezentacji Polski.
Bardzo dużo pracowaliśmy i nad blokiem, obroną i połączeniem tych elementów - mówi Zatorski. - Widać, jak komunikujemy się przy naszej zagrywce. Praktycznie nie ma akcji, w której któryś z zawodników nie wie, co się wydarzy na boisku i jaką decyzję podejmiemy w bloku. Dobrze naprawdę się gra w takiej drużynie, z tyloma informacjami, które rzeczywiście pomagają. Myślę, że widać to po tych elementach i mam nadzieję, że będzie tak dalej – mówi libero Biało-czerwonych.
Mecz z Serbią miał w każdym secie swojego bohatera, co pokazuje, że kadra jest jak dobrze poskładane puzzle. - To jest nasza wielka siła – uważa Zatorski. - Mamy szeroką ławkę, każdy tak naprawdę w wielu momentach może wejść i dać chociażby jedną akcję. Tak jak dziś Bartek Kurek wszedł i miał do wystawienia piłkę, co zrobił perfekcyjnie. Naprawdę nie jest łatwo po dwóch godzinach stania w kwadracie wejść na boisko i zrobić najprostszy element, kiedy stres może związać nogi. Tym bardziej szanujemy każdego z chłopaków, który jest w każdej chwili gotowy. Trener nas na to uczula i widać, że właśnie tą zespołowością w wielu turniejach robimy sobie przewagę nad przeciwnikami – mówi libero
Reprezentacja Polski po dwóch tygodniach turnieju w końcu zagrała mecz z wymagającym rywalem, gdzie było sporo emocji i walka na całego. - My już takie emocje zrobiliśmy sobie w meczu z Belgią, gdzie pozwoliliśmy rywalom wrócić po dwóch setach naszej dobrej gry. Troszkę odpuściliśmy, może w sumie i dobrze, bo dzięki temu byliśmy przygotowani na to, co działo się z Serbią. Nie byliśmy uśpieni, a nasza czujność była na odpowiednim poziomie – podkreśla Zatorski
W półfinale w Rzymie Polska zmierzy się ze Słowenią, która w ostatnich latach regularnie pokonuje Polskę podczas mistrzostw Europy.
Myślę, że nie podchodzimy do Słowenii w kategorii strachu. Nie rozpatrujemy samych mistrzostw Europy, patrzymy na wiele innych również meczów, które graliśmy i wiemy o tym, że zawsze decydują detale. To jest tak strasznie doświadczony zespół jak Serbia, z jeszcze lepszymi parametrami fizycznymi i technicznymi, dlatego grając z nimi musisz wszystko robić naprawdę dobrze, żeby wygrać spotkanie. Jedna czy dwie piłki mogą decydować i tak przeważnie się działo. Mam nadzieję, że dziś w miarę szybko uśniemy i zaraz będziemy myśleli o Słowenii, bo dużo czasu na to nie ma – twierdzi Zatorski.
Mecz Polski ze Słowenią zostanie rozegrany w czwartek o godz. 18. W drugim półfinale Włosi zmierzą się z Francją.