Autor:Rafał Myśliwiec, Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia Rzeszów

Przestoje najważniejszym mankamentem w grze Asseco Resovii

W pierwszym meczu o brązowy medal mistrzostw Polski Asseco Resovia Rzeszów przegrała na Podpromiu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Oto co o przyczynach niepowodzenia mówi Paweł Zatorki, libero rzeszowskiej drużyny.

PLUSLIGA.PL: Chyba nie tak sobie wyobrażaliście sobie pierwszy mecz rywalizacji o brąz w PlusLidze?

Paweł Zatorski, libero Asseco Resovii Rzeszów: Zgadza się, chcieliśmy zacząć od zwycięstwa, a niestety jest porażka. Mamy nadzieję, że wydłużymy rywalizację do większej liczby meczów niż trzy.

PLUSLIGA.Pl: Jakie były największe mankamenty w waszej grze w tym meczu?

- Myślę, że przestoje w niektórych partiach i to, że nie do końca tak naprawdę realizowaliśmy taktykę po tych niewygodnych zagraniach Urosa Kovacevica, który zawsze atakuje nisko, a teraz, po urazach, szczególnie nisko. Musimy zagrać po prostu lepiej, żeby wygrać w Zawierciu.

PLUSLIGA.PL: Przy systemie gry ze zmianą gospodarza po każdym meczu tracicie teraz atut własnej hali.

- Tak, ale jedziemy do Zawiercia się bić, nikt z nas na pewno nie zwiesza głowy. Mam nadzieję, że podejmiemy wyrównaną walkę na tym trudnym terenie i przywieziemy zwycięstwo.