Autor:redakcja
  17.03.2023 godz. 12:15

Włodzimierz Sadalski: polski finał Ligi Mistrzów? Dlaczego nie.


- Polski finał Ligi Mistrzów jest jak najbardziej realny. Jastrzębski Węgiel oraz Grupę Azoty Zaksę Kędzierzyn-Koźle stać na zakwalifikowanie się do decydującej rozgrywki. Włoscy i tureccy rywale są jak najbardziej do wyeliminowania - uważa mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski.

Najpierw do czołowej czwórki rywalizacji zakwalifikował się Jastrzębski Węgiel, dwukrotnie pokonując VfB Friedrichshafen. - Zmietli swoich rywali z boiska - tak obrazowo analizuje grę jastrzębian Włodzimierz Sadalski. - Ich mecze z niemieckim klubem nie miały historii. Jastrzębski Węgiel bardzo dobrze zagrał w fazie grupowej i tym samym miał łatwiejszą dalszą ścieżkę.

Włodzimierz Sadalski podkreślił, że "skład jastrzębian jest bardzo zbilansowany, a ich podwójna zmiana jest bardzo dobra." - Boyer czasem gra słabiej i taki zmiennik jak Hadrava jest na wagę zwycięstw. Mieli słabszy weekend w Krakowie, ale już wrócili do wysokiej dyspozycji - powiedział Włodzimierz Sadalski.

Półfinałowym rywalem Jastrzębskiego Węgla będzie turecki Halkbank Ankara. - Wicemistrz Polski ma swoich rękach kwestię awansu do finału. Halkbank raczej niespodziewanie znalazł w czwórce najlepszych drużyn - zaznaczył mistrz olimpijski i świata.

Kędzierzynianie wyeliminowali włoski Itas Trentino i w kolejnej rundzie LM zagrają z zespołem Sir Safety Perugia. Jak zwrócił uwagę Włodzimierz Sadalski kluczowym momentem ćwierćfinałowego spotkania był drugi set. Rywale prowadzili 20:15, ale Grupa Azoty ZAKSA odwróciła losy rywalizacji.

- Ta końcówka była genialna w wykonaniu kędzierzynian, warta wszelkich nagród i pochwał - podkreślił Włodzimierz Sadalski. - W tym secie i całym meczu były emocje oraz siatkówka na wysokim poziomie. Przy niektórych akcjach aż podskakiwałem na fotelu.

Grupa Azoty ZAKSA z Itasem Trentino zagrała dwa ostatnie, zwycięskie finały Ligi Mistrzów. - Była doskonała znajomość przeciwnika. Liczyło się tylko to co było tu i teraz. Grupa Azoty ZAKSA wzniosła się na szczyt umiejętności w konfrontacji z Trentino. Miała świetny blok i obrona, a atak rywali był potężny.

Włodzimierz Sadalski zwrócił również uwagę na bardzo dobrą grę Łukasza Kaczmarka i świetną zmianę jaką dał Norbert Huber. - Kędzierzynianie pokazali wielką mocną stronę mentalną. Mecze z Itasem Trentino były bardzo wyczerpujące fizycznie oraz psychicznie i mistrz Polski doskonale zdał egzamin - zakończył Włodzimierz Sadalski.

Dodajmy, że 1 kwietnia na zakończenie sezonu zasadniczego PlusLigi dojdzie do meczu półfinalistów Ligi Mistrzów.

POWIĄZANE INFORMACJE

...
...
...