GKS Katowice
PSG Stal Nysa
Cuprum Lubin
Trefl Gdańsk
Ślepsk Malow Suwałki
Indykpol AZS Olsztyn
Projekt Warszawa
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cuprum Lubin
Jastrzębski Węgiel
Cerrad Enea Czarni Radom
GKS Katowice
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE Skra Bełchatów
Trefl Gdańsk
PSG Stal Nysa
Barkom Każany Lwów
LUK Lublin
Asseco Resovia Rzeszów
BBTS Bielsko-
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
LUK Lublin
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Cerrad Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Jastrzębski Węgiel
PGE Skra Bełchatów
BBTS Bielsko-
Projekt Warszawa
Cuprum Lubin
Indykpol AZS Olsztyn
Ślepsk Malow Suwałki
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Asseco Resovia Rzeszów
Jastrzębski Węgiel
Barkom Każany Lwów
BBTS Bielsko-
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cerrad Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel
Cuprum Lubin
LUK Lublin
Asseco Resovia Rzeszów
Trefl Gdańsk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Projekt Warszawa
PSG Stal Nysa
PGE Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Cuprum Lubin
GKS Katowice
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Jastrzębski Węgiel
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
Indykpol AZS Olsztyn
Cerrad Enea Czarni Radom
BBTS Bielsko-
Ślepsk Malow Suwałki
LUK Lublin
PGE Skra Bełchatów
W przegranym 2:3 wyjazdowym meczu z Projektem Warszawa Krzysztof Rejno (Aluron CMC Warta Zawiercie) zmienił w trakcie trzeciego seta Michała Szalachę, został jednym z bohaterów końcówki tej partii (wygranej 25:22) i na boisku pozostał już do końca. Jak z jego perspektywy wyglądało to pięciosetowe, blisko trzygodzinne starcie?
Weselej by się rozmawiało, gdyby nastroje były troszkę lepsze, a dwa ostatnie sety chyba Wam je nieco zepsuły?
Oczywiście, najlepiej jest wygrywać, ale robiliśmy, co mogliśmy. Projekt po prostu dobrze zagrał, nie ma co ukrywać. Chyba trzeba się cieszyć z tego punktu, chociaż na pewno nie z przegranej.
Mało jest na świecie środkowych, którzy mają sposób, by zatrzymać Piotrka Nowakowskiego, a można powiedzieć, że ty po wejściu go miałeś. Złapałeś go i blokiem punktowym, i wyblokowywałeś jego ataki. Jaka jest tajemnica?
Nie przesadzałbym (śmiech). Udało się gdzieś tam raz czy dwa dobrze skoczyć. Natomiast brakowało tego mojego bloku w innych miejscach. Może ze dwa dobre dotknięcia, bezpośredni punkt… Ten czwarty set nam uciekł, ale w tie-breaku, gdybym gdzieś inaczej skoczył, to może wynik byłby inny.
Wiemy, że Projekt słabo rozpoczął sezon, ale od dłuższego czasu gra rewelacyjnie. Z perspektywy boiska było czuć, że to jest drużyna, którą trzeba zaliczyć do tej ścisłej czołówki, zawierającej nie cztery, a pięć zespołów?
Na pewno. Z biegiem sezonu musieli przejść małą przebudowę, ale od tego czasu tylko rosną. Wiadomo, im też zdarzają się gorsze mecze, natomiast pokonywali już bardzo dobre zespoły, tak że będą bardzo groźni. Myślę, że naszym zadaniem będzie przede wszystkim tak zakończyć rundę zasadniczą, żeby nie trafić na nich w ćwierćfinale.
Bardziej zdobyliśmy punkt czy straciliśmy dwa?
Ciężki mieliśmy ten tydzień, dużo chłopaków powypadało, w ostatnim momencie też Dawid Konarski. Wiadomo, każda przegrana boli, jest to frustrujące, natomiast nie zostaliśmy zbici. Mimo naszych problemów nie stłamsili nas, więc myślę, że trzeba z tego punktu się cieszyć.