Jastrzębski Węgiel
KGHM Cuprum Lubin
PSG Stal Nysa
Enea Czarni Radom
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
BOGDANKA LUK Lublin
Indykpol AZS Olsztyn
GKS Katowice
Barkom Każany Lwów
PSG Stal Nysa
GKS Katowice
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Enea Czarni Radom
Indykpol AZS Olsztyn
Asseco Resovia Rzeszów
PGE GiEK Skra Bełchatów
Projekt Warszawa
Ślepsk Malow Suwałki
BOGDANKA LUK Lublin
Jastrzębski Węgiel
Aluron CMC Warta Zawiercie
Trefl Gdańsk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
KGHM Cuprum Lubin
PGE GiEK Skra Bełchatów
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Trefl Gdańsk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
BOGDANKA LUK Lublin
Aluron CMC Warta Zawiercie
Projekt Warszawa
Indykpol AZS Olsztyn
Barkom Każany Lwów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Enea Czarni Radom
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
PGE GiEK Skra Bełchatów
KGHM Cuprum Lubin
Indykpol AZS Olsztyn
Trefl Gdańsk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Projekt Warszawa
Jastrzębski Węgiel
Barkom Każany Lwów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Enea Czarni Radom
Asseco Resovia Rzeszów
BOGDANKA LUK Lublin
PSG Stal Nysa
GKS Katowice
Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Projekt Warszawa
Jastrzębski Węgiel
Ślepsk Malow Suwałki
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
KGHM Cuprum Lubin
PGE GiEK Skra Bełchatów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Indykpol AZS Olsztyn
BOGDANKA LUK Lublin
PSG Stal Nysa
Trefl Gdańsk
Asseco Resovia Rzeszów
Barkom Każany Lwów
PSG Stal Nysa
KGHM Cuprum Lubin
Ślepsk Malow Suwałki
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
BOGDANKA LUK Lublin
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Trefl Gdańsk
Indykpol AZS Olsztyn
PlusLiga pędzi jak szalona. W czwartek zakończyła się siódma kolejna, a w piątek rozpoczyna się następna. I choć forma wielu zespołów faluje, to z pewnością w najbliższy weekend czekają nas duże emocje.
Hitem kolejki bez wątpienia jest mecz Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów. Obie ekipy w tym sezonie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, jastrzębianie stracili tylko dwa sety, rzeszowianie – trzy. Zapowiada się więc wielkie widowisko, możliwe, że pięciosetowe. Jedno jest pewne – w sobotę, po ósmej kolejce tylko jeden zespół będzie niepokonany.
- Nie wiem, co nas czeka w sobotę, ale jestem podekscytowany tym spotkaniem. Myślę, że jako zespół jesteśmy gotowi, żeby rywalizować z każdym zespołem w PlusLidze - twierdzi Torey DeFalco, przyjmujący rzeszowskiej drużyny.
Zanim dojdzie do starcia dwóch najlepszych ekip, ósma kolejka rozpocznie się w piątek, 4 listopada, meczem PGE Skry Bełchatów i Ślepsk Malow Suwałki. Gospodarze nie prezentują dobrej formy w tym sezonie. Ostatnie trzy spotkania - z Asseco Resovią Rzeszów, Projektem Warszawa i Barkom Każany Lwów - przegrali i w najbliższym spotkaniu trudno mówić o nich jako faworytach. Ich rywale w czterech ostatnich kolejkach, tylko raz schodzili z boiska pokonani. Choć jak przyznał Cezary Sapiński po meczu z Cuprum Lubin, ich forma jeszcze faluje: - Drugi set, to nie wygrana Cuprum, tylko nasza porażka. Zbyt dużo błędów, nie podbite piłki, nerwowe przyjęcia. Pierwszy set to była nasza pełna kontrola na boisku. Czwarty set był falujący. Mieliśmy przewagę i traciliśmy ją, znowu uzyskaliśmy przewagę i ponownie ją straciliśmy. Dopiero pod koniec udało się nam wyjść na prowadzenie.
W sobotę, poza hitem w Jastrzębiu-Zdroj, czeka nas starcie Cerradu Enei Czarnych z Barkomem Każany Lwów. Lwowianie, którzy przed sezonem przez większość ekspertów spisywani byli na straty, po sześciu przegranych meczach, w których zdobyli łącznie trzy punkty, w ostatniej kolejce niespodziewanie wygrali z PGE Skrą 3:2. Sukces sprawił im dużą radość i dodał wiary, że w mocnej polskiej lidze wcale nie muszą być outsiderem.
- Drużyna ze Lwowa to zespół o bardzo dobrej fizyce, dużym potencjale ofensywnym, co udowodnił w wygranym meczu z PGE Skrą Bełchatów i w spotkaniach, które przegrał 2:3. Już zaadoptował się w PlusLidze i będzie to arcytrudny przeciwnik – komplementował rywali Jacek Nawrocki, trener radomskiej drużyny.
Niedzielne popołudnie rozpoczniemy od spotkania Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Projektem Warszawa. Mistrzowie Polski nie mają udanego początku sezonu - na siedem spotkań trzy przegrali, w tym w ostatniej kolejce z Asseco Resovią. Warszawska drużyna natomiast po bardzo słabym początku, trzy ostatnie mecze wygrała i pnie się w górę tabeli. Jednego jesteśmy pewni – bęzie to interesujące widowisko.
W drugim niedzielnym pojedynku LUK Lublin spotka się z PSG Stal Nysa. Podopieczni Daniela Plińskiego są rewelacją tegorocznych rozgrywek, m.in. wygrali z mistrzem Polski i to w trzech setach. Choć nie powtórzyli tego sukcesu w meczu z Jastrzębskim Węglem, to i tak mogą być z siebie zadowoleni. Zajmują trzecie miejsce w tabeli i mają apetyt na więcej. W meczu z LUK Lublin mogą zdobyć kolejne punkty, zwłaszcza, że podopieczni Dariusza Daszkiewicza dopiero w siódmej kolejce wygrali swoje pierwsze spotkanie w tym sezonie, a ich rywalem był BBTS Bielsko-Biała zespół, który na koncie również ma tylko jedno zwycięstwo.
Brązowi medaliści poprzedniego sezonu - Aluron CMC Warta Zawiercie - w niedzielny wieczór zagrają przeciwko BBTS Bielsko-Biała. Ekipa Michała Winiarskiego jest faworytem spotkania i wydaje się, że zwycięstwo nad beniaminkiem powinno być formalnością, zwłaszcza, że grają u siebie i mają wsparcie niesamowitych kibiców. Bielszczanie, którzy wrócili do PlusLigi po czterech latach nieobecności (spadli do 1. Ligi po sezonie 2017/2018), fragmentami pokazują ciekawą siatkówkę, jednak mają spore problemy z ustabilizowaniem formy. Tak było między innymi w czwartkowym spotkaniu przeciwko LUK Lublin.
W poniedziałkowych meczach Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk i GKS Katowice – Cuprum Lubin trudno wskazać faworyta. Wszystkie zespoły mają lepsze i gorsze spotkania, podobny bilans wygranych i przegranych. Olsztynianie nad najbliższymi rywalami mają dwa punkty przewagi, ale ich forma nie jest jeszcze stabilna.
- Nasza drużyna ciągle się rozwija. Przez sześć tygodni, kiedy jesteśmy w pełnym składzie, wykonaliśmy solidną pracę. Z każdym meczem jesteśmy coraz lepsi – nie tylko indywidualnie, ale jako zespół. System gry blok-obrona, a dzięki temu nasz atak, wyglądają coraz lepiej. Dobrze radzimy sobie również na zagrywce. Musimy iść drogą, którą obraliśmy, poprawiając drobne niedoskonałości. Każdy kolejny mecz jest dla nas małym finałem - mówił po siódmej kolejce Javier Weber, szkoleniowiec olsztynian.
Katowiczanie wyprzedzają lubinian o cztery punkty. Drużyna prowadzona przez Pawła Ruska ma na koncie tylko dwie wygrane i czas szuka stabilizacji w grze. Ich bolączką są przede wszystkim przegrywane końcówki setów. Jeśli poprawią grę, to tak jak w poprzednich sezonach, mogą się okazać trudnym przeciwnikiem dla każdej ekipy PlusLigi. Czy przełamią się w najbliższej kolejce? Przekonamy się w poniedziałek wieczorem.
Piątek, 4 listopada
Godz. 20.30: PGE Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałkki
Sobota, 5 listopada
14.45: Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów
20.20: Cerrad Enea Czarni Radom – Barkom Każany Lwów
Niedziela, 6 listopada
14.45: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Projekt Warszawa
17.30: LUK Lublin – PSG Stal Nysa
20.30: Aluron CMC Warta Zawiercie – BBTS Bielsko-Biała
Poniedziałek, 7 listopada
17.30: Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk
20.30: GKS Katowice – Cuprum Lubin