Autor:Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

Bartosz Kwolek: najważniejsza jest wygrana

Aluron CMC Warta Zawiercie na inaugurację sezonu pokonał PGE Skrę Bełchatów 3:2. MVP został Bartosz Kwolek, dla którego był to ligowy debiut w żółto-zielonych barwach. Jak ocenia swój występ?

Wielkie gratulacje. Pierwszy mecz w barwach Aluronu CMC Warty i od razu nagroda MVP. Spodziewałeś się, czy myślałeś, że dostanie ją kto inny?
Nie no, myślałem, że Uroš. Poza tym, te nagrody są takie trochę drugorzędne. Miło ją dostać, miło, że ktoś widział w miarę niezłą grę, ale primo – ona powinna być dla Uroša, a po drugie najważniejsza jest wygrana. Nagrodę MVP zawsze dostaje zawodnik drużyny zwycięskiej. Jeśli jest wygrana, to wyróżnienie jest drugorzędną sprawą.

Przetrzymaliście tę strzelaninę PGE Skry, zwłaszcza w drugim i trzecim secie. Na zagrywkę wchodzili Bieniek czy Kooy i chyba nie było łatwo. Czuliście, że musicie dać im się wystrzelać?
Skra z tego jest znana i trzeba im po prostu dać się wyszaleć. Jeśli się nie uda ich zatrzymać w trzech setach, to oni wygrywają 3:0. Tak to jest skonstruowane. My na szczęście przetrzymaliśmy tę ich strzelaninę. Przez te dwa sety było naprawdę ciężko ich ugryźć w każdym elemencie, bo jak dobrze zagrywali, to potem mieli blok i obronę. Później, gdy mieli kilka punktów przewagi, to dobrze przyjmowali i grali sobie łatwo side out. To zwycięstwo cieszy jeszcze bardziej, bo to nie była łatwa inauguracja.

Jakie wrażenia po pierwszym meczu przed zawierciańską publicznością w roli gospodarza?
Podobne, jak jako gość, tylko teraz wszyscy kibice mojej drużynie. Tak więc podobnie, ale dużo bardziej pozytywnie. Atmosfera jest naprawdę wspaniała.