Aktualności

Widać konsekwencję w grze

Wygrane z Włochami i Serbią oraz porażka ze Słowenią - taki jest bilans gier polskich siatkarzy w Lidze Narodów w Rimini. Teraz męskie zespoły będą miały trzy dni przerwy.

- Widać konsekwencję w grze polskiego zespołu oraz w jego prowadzeniu przez trenera Vitala Heynena. Nie ma za dużo zmian. Nasz szkoleniowiec realizuje to co sobie założył. Na pewno nie ma powodów do zmartwień po niedzielnej porażce - powiedział mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski.

Włodzimierz Sadalski, jak przyznał, obawiał się o wynik meczu jeszcze przed jego rozpoczęciem. - W sporcie tak bywa, że jakiś przeciwnik komuś nie leży i tak jest w naszym przypadku i Słowenii. Ten rywal bardzo nie pasuje naszym siatkarzom i ostatnio raczej przegrywaliśmy ze Słoweńcami - podkreślił Włodzimierz Sadalski i dodał, że "takie mecze są potrzebne."

- Słowenia bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę. Grała zespołowo, dobrze w obronie i zagrywce. Wszyscy zawodnicy zasłużyli ma słowa pochwały - powiedział Włodzimierz Sadalski.

Mistrz olimpijski i świata zwrócił uwagę, że "każdy mecz jest cząstką większej całości." - Na końcu drogi przygotowań w tym sezonie są igrzyska olimpijskie. One będą najważniejsze i wie o tym doskonale Vital Heynen oraz nasi siatkarze. Ze względu na pandemię mamy trudne czasy, zarówno do sparingów jak i treningów. Zresztą sam turniej VNL jest rozgrywany w wyjątkowych warunkach. Dlatego bardzo potrzebna jest konsekwencja w działaniu i nie mam wątpliwości, że nasz trener o tym doskonale wie - powiedział Włodzimierz Sadalski.

Również na mistrzu olimpijskim i świata ogromne wrażenie zrobiła gra Wilfredo Leona w meczu z Serbią. Trzynaście asów serwisowych tego zawodnika skomentował krótko: to jest kosmiczny wynik.

Powrót do listy