PSG Stal Nysa
Jastrzębski Węgiel
BOGDANKA LUK Lublin
Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PGE GiEK Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Barkom Każany Lwów
PGE GiEK Skra Bełchatów
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
Barkom Każany Lwów
Enea Czarni Radom
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
PSG Stal Nysa
PSG Stal Nysa
PGE GiEK Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
BOGDANKA LUK Lublin
PGE GiEK Skra Bełchatów
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn
PGE GiEK Skra Bełchatów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Enea Czarni Radom
Aluron CMC Warta Zawiercie
Barkom Każany Lwów
Ślepsk Malow Suwałki
KGHM Cuprum Lubin
Projekt Warszawa
BOGDANKA LUK Lublin
Trefl Gdańsk
Grzegorz Bociek opuszcza Aluron CMC Wartę Zawiercie. Kapitan zespołu spędził w Zawierciu aż cztery sezony.
Grzegorz Bociek trafił do klubu z Zawiercia w 2017 roku, czyli tuż po awansie do PlusLigi. Wcześniej reprezentował barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W Zawierciu spędził cztery sezony i rozegrał 110 spotkań: 104 w PlusLidze, 2 w europejskich pucharach oraz 4 w Pucharze Polski. W tym czasie zdobył 1136 punktów, w tym 66 bloków punktowych i 101 asów serwisowych.
– Bociuś był z nami od początku naszych występów w PlusLidze. Trafił do nas na zakręcie kariery, gdy mało kto wierzył, że zdrowie pozwoli mu jeszcze na regularną grę na poziomie PlusLigi. My mu zaufaliśmy, a on za to zaufanie odpłacił, prowadząc nas w debiutanckim sezonie do świetnego, 9. miejsca – mówi prezes Kryspin Baran. – Dziś, po tych czterech latach, nikt nie ma już wątpliwości, że Grzesiek jest zdrowy i gotowy do gry w pełnym wymiarze. Taka jest też jego ambicja, by pełnić w drużynie pierwszoplanową rolę. My nie możemy mu tego zagwarantować, stąd też wspólna decyzja, że doszliśmy do punktu, w którym nasze drogi muszą się rozejść. Bociuś zawsze będzie mile widziany w Zawierciu, nie wykluczamy też, że w przyszłości do nas wróci. Teraz jednak życzymy mu powodzenia w nowym miejscu – dodaje Prezes Zarządu Aluron CMC Warty Zawiercie.
Bociek pełnił bardzo ważną rolę w pierwszym sezonie Jurajskich Rycerzy w PlusLidze, szybko stając się niekwestionowanym liderem zespołu oraz jednym z ulubieńców kibiców. Aż sześciokrotnie otrzymywał statuetkę MVP. Był też najlepiej punktującym zawodnikiem klubu. W 32 ligowych meczach zdobył 568 punktów, co dawało mu także szóste miejsce w ligowym rankingu. Skończył 495 z 1009 ataków, co dało 49 proc. skuteczności i 32 proc. efektywności. Dołożył do tego 44 asy serwisowe oraz 29 bloków. Chociaż najwięcej punktów – aż 30 – zdobył w meczu wyjazdowym z BBTS-em Bielsko-Biała, to kibice z pewnością najlepiej zapamiętali jego występ na wyjeździe w Radomiu, gdzie Jurajscy Rycerze walczyli o 9. miejsce w PlusLidze. To właśnie Grzegorz Bociek odegrał kluczową rolę w „złotym secie” i zdobył dla zespołu z Zawiercia decydujące punkty, w tym piłkę meczową, która pozwoliła ekipie prowadzonej przez Emanuele Zaniniego cieszyć się z dziewiątej lokaty na koniec sezonu.
– Przez te 4 lata nie spotkałem osoby, która powiedziałaby coś złego, że powinniśmy zagrać lepiej. Zawsze czułem to wsparcie kibiców, a to rzadko jest spotykane. Zawsze gdy jest dobrze, to wszyscy cię klepią po plecach. A gdy coś nie idzie, to hejtują i robią pod górkę. A to wcale nie pomaga. Tutaj bardzo duże podziękowania dla kibiców, którzy od początku do końca mojej przygody byli ze mną, pomagali mojej drużynie. Mogę tak powiedzieć, bo kończę jako kapitan zespołu – mówi Grzegorz Bociek. – Bardzo wiele eventów, które organizowali było przemyślanych i to co wyprawiali na hali, to jest nie do opisania. To trzeba przyjechać i poczuć to. Było to widać nawet jak grała kadra Polski, gdzie kibice byli w stanie zebrać się, pojechać na ich mecz, biegać w czapeczkach aluronowskich po hali i robić pozytywną atmosferę. Duże podziękowania dla wszystkich kibiców, którzy są całym sercem z klubem – dodaje kapitan zawiercian.
W sezonie 2018/2019 o pierwszą szóstkę regularnie rywalizował z Mateuszem Malinowskim. W dalszym ciągu udowadniał, że jest bardzo ważną częścią zespołu. W drugim roku gry w żółto-zielonych barwach rozegrał 28 spotkań w PlusLidze. Do tego wystąpił w dwóch meczach Pucharu Polski. W 30 meczach zdobył 299 punktów. Skończył 254 z 556 ataków, co dawało mu 46 proc. skuteczności oraz 25 proc. efektywności. Zanotował także 38 asów serwisowych i 16 punktowych bloków. Najlepszy występ? W wyjazdowym meczu fazy zasadniczej z Czarnymi Radom zdobył 26 punktów.
Trzeci sezon Grzegorza Boćka w Jurajskiej Armii został niedokończony z powodu pandemii koronawirusa. Atakujący pojawiał się na boisku w 18 meczach ligowych oraz 2 w europejskich pucharach i zdobył łącznie 197 punkty. Skończył 167 z 356 piłek, atakując na 47 proc. skuteczności i 28 proc. efektywności. Dołożył do tego 16 asów serwisowych i 14 punktowych bloków. Trzykrotnie zdobywał statuetkę MVP. Było to w domowych spotkaniach z MKS-em Będzin i Cuprum Lubin oraz wyjazdowym meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Co ciekawe, to właśnie w starciach z Będzinem i Olsztynem zdobywał największą ilość punktów w sezonie, po 25.
Sezon 2020/2021 dla Grzegorza Boćka na pewno był wyjątkowy, bo po raz pierwszy w seniorskiej karierze występował w nim w roli kapitana. W żółtej lub zielonej koszulce wystąpił 28 razy: 26 w meczach PlusLigi oraz 2 w Pucharze Polski. Zdobył dla zespołu 111 punktów. Zanotował 6 asów serwisowych i 9 punktowych bloków. Bociek skończył 96 z 231 ataków, co dało mu 42 proc. skuteczności i 22 proc. efektywności.