piątek, 3 lis, 17:30
Jastrzębski Węgiel
2 3
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Piątek, 3 lis, 17:30
Małe punkty:
25 20 26 24 29 31 19 25 12 15
wtorek, 13 lut, 17:30
CUK Anioły Toruń
0 3
Projekt Warszawa
Wtorek, 13 lut, 17:30
Małe punkty:
14 25 18 25 12 25 0 0 0 0
wtorek, 13 lut, 20:30
Asseco Resovia Rzeszów
1 3
BOGDANKA LUK Lublin
Wtorek, 13 lut, 20:30
Małe punkty:
22 25 23 25 25 14 19 25 0 0
środa, 14 lut, 17:30
Jastrzębski Węgiel
3 0
Trefl Gdańsk
Środa, 14 lut, 17:30
Małe punkty:
25 20 25 20 25 21 0 0 0 0
środa, 14 lut, 20:30
CM SOLEUS Klub Sportowy Rudziniec
1 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 14 lut, 20:30
Małe punkty:
15 25 26 24 16 25 15 25 0 0
sobota, 2 mar, 14:45
Jastrzębski Węgiel
3 0
BOGDANKA LUK Lublin
Sobota, 2 mar, 14:45
Małe punkty:
25 21 25 23 25 18 0 0 0 0
sobota, 2 mar, 18:00
Aluron CMC Warta Zawiercie
0 3
Projekt Warszawa
Sobota, 2 mar, 18:00
Małe punkty:
18 25 24 26 27 29 0 0 0 0
niedziela, 3 mar, 14:45
Jastrzębski Węgiel
1 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Niedziela, 3 mar, 14:45
Małe punkty:
22 25 25 20 21 25 20 25 0 0
środa, 10 kwi, 21:00
TV Polsat Sport
PSG Stal Nysa
0 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 10 kwi, 21:00
Małe punkty:
26 28 19 25 19 25 0 0 0 0
TV Polsat Sport
czwartek, 11 kwi, 18:20
TV Polsat Sport
Trefl Gdańsk
2 3
Asseco Resovia Rzeszów
Czwartek, 11 kwi, 18:20
Małe punkty:
19 25 27 25 25 23 16 25 11 15
TV Polsat Sport
czwartek, 11 kwi, 21:00
TV Polsat Sport
BOGDANKA LUK Lublin
1 3
Projekt Warszawa
Czwartek, 11 kwi, 21:00
Małe punkty:
25 16 13 25 19 25 19 25 0 0
TV Polsat Sport
sobota, 13 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
Jastrzębski Węgiel
3 1
Indykpol AZS Olsztyn
Sobota, 13 kwi, 14:45
Małe punkty:
21 25 25 14 25 13 25 23 0 0
TV Polsat Sport
sobota, 13 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Aluron CMC Warta Zawiercie
3 2
PSG Stal Nysa
Sobota, 13 kwi, 17:30
Małe punkty:
23 25 20 25 25 15 25 21 15 9
TV Polsat Sport
niedziela, 14 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
Projekt Warszawa
0 3 15 12
BOGDANKA LUK Lublin
Niedziela, 14 kwi, 14:45
Wyniki pierwszego meczu
1 3
Małe punkty:
20 25 22 25 19 25 0 0 0 0
Złoty set:
15 12
TV Polsat Sport
niedziela, 14 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Asseco Resovia Rzeszów
3 1
Trefl Gdańsk
Niedziela, 14 kwi, 17:30
Małe punkty:
26 28 25 23 25 14 25 16 0 0
TV Polsat Sport
niedziela, 14 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
1 3
PGE GiEK Skra Bełchatów
Niedziela, 14 kwi, 20:30
Małe punkty:
22 25 25 18 22 25 19 25 0 0
TV Polsat Sport
poniedziałek, 15 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Ślepsk Malow Suwałki
3 0
Barkom Każany Lwów
Poniedziałek, 15 kwi, 17:30
Małe punkty:
25 19 25 15 25 13 0 0 0 0
TV Polsat Sport
poniedziałek, 15 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
GKS Katowice
3 0
KGHM Cuprum Lubin
Poniedziałek, 15 kwi, 20:30
Małe punkty:
25 20 25 18 25 23 0 0 0 0
TV Polsat Sport
środa, 17 kwi, 15:00
TV Polsat Sport
PGE GiEK Skra Bełchatów
2 3
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Środa, 17 kwi, 15:00
Małe punkty:
18 25 25 22 25 22 16 25 9 15
TV Polsat Sport
środa, 17 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Asseco Resovia Rzeszów
2 3
Jastrzębski Węgiel
Środa, 17 kwi, 17:30
Małe punkty:
32 30 21 25 28 30 25 22 10 15
TV Polsat Sport
środa, 17 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
Projekt Warszawa
0 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 17 kwi, 20:30
Małe punkty:
24 26 16 25 25 27 0 0 0 0
TV Polsat Sport
czwartek, 18 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Indykpol AZS Olsztyn
3 1
PSG Stal Nysa
Czwartek, 18 kwi, 17:30
Małe punkty:
16 25 25 21 28 26 25 20 0 0
TV Polsat Sport
czwartek, 18 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
BOGDANKA LUK Lublin
3 0
Trefl Gdańsk
Czwartek, 18 kwi, 20:30
Małe punkty:
25 19 25 19 25 14 0 0 0 0
TV Polsat Sport
sobota, 20 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
Jastrzębski Węgiel
··· ···
Asseco Resovia Rzeszów
Sobota, 20 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
sobota, 20 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
Aluron CMC Warta Zawiercie
··· ···
Projekt Warszawa
Sobota, 20 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
niedziela, 21 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
PSG Stal Nysa
··· ···
Indykpol AZS Olsztyn
Niedziela, 21 kwi, 14:45
TV Polsat Sport
niedziela, 21 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
Barkom Każany Lwów
··· ···
Ślepsk Malow Suwałki
Niedziela, 21 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
poniedziałek, 22 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
KGHM Cuprum Lubin
··· ···
GKS Katowice
Poniedziałek, 22 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
poniedziałek, 22 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
Trefl Gdańsk
··· ···
BOGDANKA LUK Lublin
Poniedziałek, 22 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
środa, 24 kwi, 17:30
TV Polsat Sport
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
Środa, 24 kwi, 17:30
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
TV Polsat Sport
środa, 24 kwi, 20:30
TV Polsat Sport
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
Środa, 24 kwi, 20:30
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
TV Polsat Sport
sobota, 27 kwietnia
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
Sobota, 27 kwietnia
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
sobota, 27 kwietnia
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
Sobota, 27 kwietnia
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
niedziela, 28 kwietnia
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
Niedziela, 28 kwietnia
przegr. E lub F
··· ···
przegr. E lub F
niedziela, 28 kwietnia
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
Niedziela, 28 kwietnia
zw. E lub F
··· ···
zw. E lub F
 

RetroPlusLiga (2017/2018): PGE Skra wróciła na tron

PGE Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Trefl Gdańsk – tak ostatecznie wyglądała czołowa trójka sezonu 2017/18 w PlusLidze. Zanim jednak poznaliśmy medalistów, przeżyliśmy mnóstwo emocji. Nie brakowało ich przez cały sezon.

Do ostatniej kolejki ważyły się losy awansu do czołowej szóstki oraz tego, które drużyny spadną do I ligi. A potem było jeszcze ciekawiej. Pierwsza runda play-off oraz baraże ekscytowały kibiców. To był jednak dopiero przedsmak tego, czego byliśmy świadkami w półfinałach. Rywalizacja ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle z Indykpolem AZS Olsztyn i PGE Skry Bełchatów z Treflem Gdańsk rozstrzygała się w tie-breakach. Górą były dwie najlepsze ekipy po sezonie zasadnicznym, ale musiały dać z siebie wszystko, by pokonać rywali.

– Dotarcie do finału to zwieńczenie naszej pracy. Chcielibyśmy zakończyć ten sezon ze złotem. To jest nasze marzenie i nasz cel – mówił po drugim zwycięskim meczu z Treflem drugi trener PGE Skry Michał Winiarski.

– Mimo wygranej z AZS, gra nam się nie układała. Finały mają swoją historię, dlatego wierzę, że zagramy w nim lepszą siatkówkę – przekonywał natomiast Rafał Buszek z ZAKS-y po drugiej wygranej z Olsztynem.

Walka o złoto była nie tylko starciem dwóch najlepszych zespołów po rundzie zasadniczej i zwycięzców pasjonujących półfinałów, ale również powtórką rywalizacji o tytuł z poprzedniego sezonu. Wówczas pewnie triumfowała drużyna z Kędzierzyna-Koźla. Jednak bełchatowianie, gospodarze pierwszego meczu, zapowiadali, że obrońcom tytułu w toczącej się do dwóch zwycięstw rywalizacji nie będzie już tak łatwo.

Tak rzeczywiście było. W pierwszym secie prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie i żadnej z ekip nie udało się uzyskać większej przewagi niż dwupunktowa (m.in. 10:8 dla PGE Skry i 16:14 dla ZAKS-y). Ozdobą starcia były ataki kapitana bełchatowian Mariusza Wlazłego, który nie pomylił się ani razu i miał dwa asy serwisowe, oraz Milada Ebadipoura i atakującego ZAKS-y Maurice’a Torresa. Kluczowy okazał się jednak blok rezerwowego gospodarzy i byłego gracza ZAKS-y Patryka Czarnowskiego na Rafale Buszku, po którym PGE Skra wygrywała 24:22. Goście obronili pierwszą piłkę setową, ale kolejną atakiem ze środka wykorzystał Srećko Lisinac.

Jeszcze bardziej wyrównana i zacięta była druga partia. Akcje z obu stron były krótkie i najczęściej kończone mocnymi zbiciami. Kiedy po kolejnych punktach Lisinaca, asie Wlazłego i zatrzymaniu Torresa przez Karola Kłosa PGE Skra prowadziła 21:18, wydawało się, że zawodnicy trenera Roberto Piazzy pewnie zmierzają do wygrania drugiego seta. Obrońcy tytułu szybko jednak odrobili straty, a po mocnym ataku Torresa było 23:23. Ale po chwili na zagrywce pomylił się Benjamin Toniutti, a Sama Deroo pojedynczym blokiem zatrzymał Ebadipour.

Niesieni głośnym dopingiem i bardzo zdeterminowani miejscowi siatkarze lepiej zaczęli trzeciego seta (6:3), lecz wkrótce role się odwróciły. Przy zagrywce Torresa ZAKSA wygrywała 11:8 i utrzymała prowadzenie do stanu 17:16. Wówczas w siatkę trafił atakujący ZAKS-y, a po chwili, za sprawą dwóch odbić Rafała Szymury i bloku Bartosza Bednorza, w lepszej sytuacji byli gosppdarze (20:18). Wkrótce po zepsutym ataku Torresa przewaga PGE Skry wzrosła do trzech punktów (22:19), ale mistrzowie Polski pokazali, że nawet w tej fazie meczu można odrobić taką stratę. Po autowym ataku Kłosa był remis 24:24. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy – najpierw do piłki meczowej doprowadził Ebadipour, a ostatni punkt pierwszego finału blokiem na Deroo zdobył Czarnowski.

– Mecz, mimo wyniku 3:0, był dla nas bardzo ciężki – powiedział Mariusz Włazły, który został uznany za MVP meczu. – Sety były wyrównane, prowadzenie często się zmieniało. To był wielki ładunek emocjonalny; psychicznie i fizycznie to spotkanie nas wykończyło. Z takim przeciwnikiem trzeba grać absolutnie na maksa i wykorzystywać okazje.

– Zagraliśmy całym zespołem i to było kluczem do wygranej – dodał Bartosz Bednorz, przyjmujący PGE Skry. – Widowisko było niesamowite, bo grały dwa najlepsze zespoły w kraju. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że wygramy 3:0. Cieszymy się bardzo, ale to był malutki krok do przodu, a nie ten decydujący. Jedziemy do Kędzierzyna-Koźla i mam nadzieję, że na tym bardzo trudnym
terenie zagramy tak samo dobrą siatkówkę, jaką zaprezentowaliśmy w Bełchatowie.

Słowa Bednorza spełniły się trzy dni później. Wprawdzie kędzierzynianie drugi mecz zaczęli mocną zagrywką i wygrali pierwszego seta, ale to siatkarze PGE Skry Bełchatów zostali mistrzami Polski. Po dziewiąte trofeum w historii klubu sięgnęli, zwyciężając ZAKS-ę 3:1 (15:25, 25:20, 25:21, 25:23).

Kędzierzynianie ten mecz zaczęli w wymarzony sposób, przede wszystkim zaskakując przyjezdnych mocną zagrywką. W sumie tym elementem gry w pierwszym secie zdobyli sześć punktów. Po asach Mateusza Bieńka, Łukasza Wiśniewskiego i Maurice’a Torresa prowadzili 6:4, 10:7 i 13:8. Później dosyć łatwo zwiększali przewagę, bo rywale mieli wielkie problemy z kończeniem ataków. Siatkarze ZAKS-y kontynuowali dobrą grę po przerwie. Na początku drigiej partii prowadzili 6:2, kiedy Karola Kłosa zatrzymał na siatce Bieniek. Goście odrobili większość strat (7:6), ale kędzierzynianie znów odskoczyli na bezpieczny dystans (12:8). Wówczas jednak role się odwróciły i do końca spotkania lepiej spisywali się pretendenci do tytułu.

Skuteczną serią zagrywek popisał się m.in. Milad Ebadipour, dzięki czemu PGE Skra zdobyła pięć punktów z rzędu, a po kolejnych trzech odskoczyła gospodarzom (16:13). Po bloku Kłosa na Samie Deroo i ataku Mariusza Wlazłego bełchatowianie mieli już pięć punktów przewagi (20:15). Do wyrównania w setach doprowadził zaś Ebadipour.

Do końcowego sukcesu goście znacznie przybliżyli się, triumfując w kolejnym secie. Świetnie spisywali się w bloku, zatrzymując po kolei Torresa, Deroo i ponownie atakującego z Portoryko, dzięki czemu wygrywali 10:5. Mistrzowie kraju zdołali niemal odrobić straty (18:19), ale po dwóch asach serwisowych w wykonaniu Lisinaca PGE Skra prowadziła 23:18 i nie roztrwoniła takiej przewagi.

Mnóstwo emocji przyniósł czwarty set, w którym obie ekipy postawiły wszystko na jedną kartę. Lepiej rozpoczął go rozpędzony zespół z Bełchatowa (10:7), lecz w drugiej części zaciętej walki dwa punkty zapasu zyskali niepoddający się gospodarze (16:14 po ataku Sławomira Jungiewicza). Kluczowe okazały się jednak punkty zdobyte po długiej wymianie przez Ebadipoura i autowy atak Jungiewicza, po którym PGE Skra objęła dwupunktowe prowadzenie (22:20). Do piłki meczowej doprowadził Lisinac, a punkt na wagę złota dał drużynie gości zepsuty serwis Jungiewicza. Radość nowych mistrzów Polski była ogromna.

– Mieliśmy w tym sezonie wzloty i upadki, ale do końca byliśmy jednością – powiedział Bartosz Bednorz. – Przede wszystkim byliśmy zespołem, bo mamy obszerne rezerwy i trener mógł korzystać z każdego zawodnika, który wchodził i dokładał swoją cegiełkę.

– Do tej pory nie zdobywałem tytułu mistrza Polski i to fantastyczne uczucie. Cieszę się, że trafiłem do takiego klubu, jak Skra. W trakcie sezonu utwierdziłem się w przekonaniu, że to był bardzo dobry ruch. To złoto smakuje niesamowicie – radował się Grzegorz Łomacz. A Srećko Lisinac, dla którego to był ostatni mecz w barwach PGE Skry, dodał: – To jest nagroda za wszystkie lata i sezony, w których pracowaliśmy tak ciężko. Zawsze wierzyliśmy, że możemy być wysoko i z treningu na trening staraliśmy się poprawić wszystko, co można i na końcu zdobyć złoto.

Niepocieszeni byli kędzierzynianie. Paweł Zatorski powiedział: – Przegraliśmy finał, bo pozwoliliśmy w drugim secie PGE Skrze uwierzyć w zwycięstwo. W pierwszym secie, kiedy ich cisnęliśmy, widać było ich blade twarze, ale później był moment, że uwierzyli w siebie. Pokazali ogromną siłę, zwłaszcza skrzydłowi Mariusz Wlazły, Milad Ebadipour i do tego Srećko Lisinac.

Brązowe medale zdobyli siatkarze Trefla Gdańsk, którzy pokonali na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:2 i u siebie 3:1. To kolejny sukces ekipy Andrei Anastasiego, która w styczniu sięgnęła po Puchar Polski. Do niższej klasy rozgrywkowej spadły BBTS Bielsko-Biała i Dafi Społem Kielce, które zajęły 15. i 16. miejsce. Natomiast Łuczniczka Bydgoszcz, która została sklasyfikowana na 14. pozycji, utrzymała się w PlusLidze po wygraniu barażowych potyczek z mistrzem I ligi AZS Częstochowa.

– PlusLiga zrobiła olbrzymi krok do przodu. System, który był w tym sezonie, sprawdził się od początku do końca. Premiował mecze, które wydawały się wcześniej nieważne. Były ważne, bo istotne było, aby w fazie zasadniczej zająć pierwsze lub drugie miejsce i uniknąć barażu o półfinał. Uważam, że to znakomity system. Warto go dalej udoskonalać. I gdy w przyszłym sezonie będą o dwie drużyny mniej, to możemy się spodziewać jeszcze lepszego poziomu sportowego – powiedział Maciej Jarosz.

– Było mnóstwo zaciętych, widowiskowych meczów i choć poziom ze względu na zmęczenie nie zawsze był wysoki, to emocji nie brakowało. Myślę, że kibice byli zadowoleni – dodał Michał Mieszko Gogol.

TABELA RUNDY ZASADNICZEJ
              Zespół                        M  Pkt.   Sety
  1. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle     30  75    81:31
  2. PGE Skra Bełchatów            30  72    81:29
  3. Trefl Gdańsk                       30  65    74:35
  4. Asseco Resovia Rzeszów     30  57    64:42
  5. Indykpol AZS Olsztyn          30  57    69:49
  6. Jastrzębski Węgiel               30  57    67:47
  7. ONICO Warszawa                30  56    70:48
  8. Cuprum Lubin                     30  45    56:59
  9. Cerrad Czarni Radom           30  43    58:58
10. Aluron Virtu Warta Zawiercie 30  39    54:66
11. GKS Katowice                      30  36    49:65
12. KPS Stocznia Szczecin          30  34    52:71
13. MKS Będzin                         30  29    42:71
14. Łuczniczka Bydgoszcz          30  21    33:77
15. BBTS Bielsko-Biała               30  19    37:80
16. Dafi Społem Kielce                30  15    24:83

Obowiązywała punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3; Spadek miejsca 15 i 16

FAZA PLAY-OFF

O awans do półfinału:
Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów [2-1] (2:3, 3:1, 3:1)
Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel [2-1] (3:1, 1:3, 3:2)
Półfinał:
Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [0-2] (2:3, 2:3)
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów [0-2] (2:3, 2:3)
O 1. miejsce
PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [2-0] (3:0, 3:1)
O 3. miejsce
Indykpol AZS Olsztyn - Trefl Gdańsk [0-2] (2:3, 1:3)
O 5. miejsce
Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów [2-1]  (3:2, 1:3, 3:1)
O 7. miejsce
Cuprum Lubin - ONICO Warszawa 1:3, 3:1, złoty set 18:16
O 9. miejsce
Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 3:1, 0:3, złoty set 15:12
O 11. miejsce
Stocznia Szczecin - GKS Katowice 2:3, 0:3
O 13. miejsce
Łuczniczka Bydgoszcz - MKS Będzin 2:3, 0:3

KOŃCOWA KLASYFIKACJA
  1. PGE Skra Bełchatów
  2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
  3. Trefl Gdańsk
  4. Indykpol AZS Olsztyn
  5. Jastrzębski Węgiel
  6. Asseco Resovia Rzeszów
  7. Cuprum Lubin
  8. ONICO Warszawa
  9. Aluron Virtu Warta Zawiercie
10. Cerrad Czarni Radom
11. GKS Katowice
12. Stocznia Szczecin
13. MKS Będzin
14. Łuczniczka Bydgoszcz
15. BBTS Bielsko-Biała
16. Dafi Społem Kielce

DRUŻYNY MEDALISTÓW
PGE Skra Bełchatów: Srecko Lisinac (Serbia), Mariusz Wlazły, Wiktor Nowak, Sebastian Adamczyk, Marcin Janusz, Karol Kłos, Bartosz Bednorz, Milan Katić (Serbia), Patryk Czarnowski, Mikołaj Sawicki, Milad Ebadipour (Iran), Hubert Węgrzyn, Szymon Romać, Aleksandar Nedeljković (Serbia), Grzegorz Łomacz, Kacper Piechocki, Nikołaj Penczew (Bułgaria), Robert Milczarek, Antoni Piotrowski, Przemysław Stąsiek. Trener: Roberto Piazza.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Paweł Zatorski, Rafał Szymura, Krzysztof Rejno, Marco Falaschi (Włochy), Benjamin Toniutti (Francja), Rafał Buszek, Sławomir Jungiewicz, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Maurice Torres (Portoryko), Krzysztof Zapłacki, Kamil Semeniuk, Sam Deroo (Belgia), Aleksander Maziarz, Korneliusz Banach. Trener: Andrea Gardini.
Trefl Gdańsk: Piotr Nowakowski, Wojciech Grzyb, Tyler James Sanders (Kanada), Wojciech Ferens, Szymon Jakubiszak, Damian Schulz, Patryk Niemiec, Daniel McDonnell (USA), Jan Tomczak, Artur Szalpuk, Maciej Olenderek, Mateusz Mika, Fabian Majcherski, Michał Kozłowski, Bradley Gunter (Kanada). Trener: Andrea Anastasi.

EKSPERT
ARTUR POPKO, prezes zarządu PLPS
Za nami jeden z najbardziej emocjonujących, jeśli nie najbardziej emocjonujący sezon w historii zawodowych rozgrywek. Mieliśmy mnóstwo zwrotów akcji, a walka o udział w fazie play-off czy o medale to był prawdziwy rollercoaster emocji! Sprawdził się system rozgrywek, który stworzyliśmy specjalnie na ten sezon. Sześć czołowych ekip miało mieć szansę walki o medale. Wyścig o to, kto znajdzie się w tej elicie był pasjonujący aż do ostatnich piłek fazy zasadniczej. Przypomnę tylko, że ONICO Warszawa, które było jednym z objawień pierwszej części sezonu, w ostatniej kolejce straciło miejsce w szóstce, choć zapewne kilka tygodni wcześniej nikt by nie uwierzył w taką możliwość. Gdy zakończyliśmy pasjonujący wyścig o udział w play-off, rozgorzała niesamowita walka w ćwierćfinałach i półfinałach. To, co działo się w starciach Asseco Resovii z Indykpolem AZS Olsztyn, Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem, a później w półfinałach Trefla z PGE Skrą Bełchatów oraz Indykpolu AZS z ZAKS-ą przeszło nasze najśmielsze wyobrażenia! Zacięte tie-breaki, stojące na wysokim poziomie sportowym – moc emocji, wzruszeń i zaskoczeń. Na taki play-off czekaliśmy od dawna. Chyba wszyscy ligowi kibice mogli czuć się nim usatysfakcjonowani. Wielki finał przyniósł dziewiąty złoty medal PGE Skrze Bełchatów, która przerwała dwuletnią dominację ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. To był, co warte podkreślenia, także dziewiąty złoty medal.

ZESPÓŁ SEZONU  (głosowanie wg. „Przeglądu Sportowego”)
Damian Schulz (Trefl Gdańsk) - 21 głosów
Srecko Lisinac (PGE Skra Bełchatów) - 20 głosów
Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) - 19 głosów
Jakub Kochanowski (Indykpol AZS Olsztyn) - 13 głosów
Milad Ebadipour (PGE Skra Bełchatów) - 11 głosów
Sam Deroo (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) - 11 głosów
najlepszy libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) - 17 głosów
MVP: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów) - 9 głosów

GWIAZDA SEZONU
MARIUSZ WLAZŁY (PGE SKRA BEŁCHATÓW)
Gdy po raz pierwszy w 2006 roku wygrał ranking „PS”, miał zaledwie 23 lata. W sierpniu 2018 roku Mariusz Wlazły kończył 35, ale wciąż utrzymywał znakomitą dyspozycję. W maju po raz dziewiąty poprowadził PGE Skrę Bełchatów do mistrzostwa Polski i po raz szósty triumfował w rankingu na najlepszego siatkarza PlusLigi. Żaden inny zawodnik w 44-letniej historii przeglądowego plebiscytu nawet nie zbliżył się do tego wyniku. Kapitan żółto-czarnych tym razem o zwycięstwo musiał walczyć do końca z klubowym kolegą Srećko Lisinacem i atakującym Trefla Gdańsk Damianem Schulzem. W głosowaniu na MVP Wlazły dostał ostatecznie dziewięć głosów, Serb siedem, a Schulz sześć. Do wyścigu o miano MVP sezonu włączył się jeszcze kolejny siatkarz PGE Skry Milad Ebadipour, który po świetnych finałach PlusLigi znalazł uznanie w oczach trzech elektorów. Walka szła na noże i była równie emocjonująca jak rywalizacja o medale.

LICZBY

100 - punktowych bloków w sezonie zaliczył Jakub Kochanowski z Indykpolu AZS Olsztyn

159 - minut trwał najdłuższy mecz w sezonie, w którym Stocznia Szczecin pokonała w Bydgoszczy Łuczniczkę 3:2

737 - punkty zdobył najskuteczniejszy zawodnik PlusLigi Jan Hadrava, atakujący Indykpolu AZS Olsztyn

9.781 - widzówm zasiadło na trybunach Ergo Areny podczas meczu Trefl Gdańsk - Cuprum Lubin. To najlepszy wynik w sezonie

509.045 - widzów obejrzało z trybun mecze PlusLigi. Najwyższą  średnią zanotowała Asseco Resovia Rzeszów

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI