Cuprum Lubin
Cerrad Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
PGE Skra Bełchatów
Asseco Resovia Rzeszów
Cerrad Enea Czarni Radom
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Indykpol AZS Olsztyn
Stal Nysa
PGE Skra Bełchatów
Jastrzębski Węgiel
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
Trefl Gdańsk
GKS Katowice
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
Cerrad Enea Czarni Radom
MKS Będzin
Stal Nysa
Cuprum Lubin
Aluron CMC Warta Zawiercie
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Indykpol AZS Olsztyn
Jastrzębski Węgiel
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
PGE Skra Bełchatów
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
Stal Nysa
Trefl Gdańsk
Asseco Resovia Rzeszów
MKS Będzin
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
Ślepsk Malow Suwałki
Cuprum Lubin
Aluron CMC Warta Zawiercie
Aluron CMC Warta Zawiercie
Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
Aluron CMC Warta Zawiercie
MKS Będzin
Cerrad Enea Czarni Radom
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
GKS Katowice
Jastrzębski Węgiel
Cuprum Lubin
Stal Nysa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Asseco Resovia Rzeszów
Indykpol AZS Olsztyn
Trefl Gdańsk
PGE Skra Bełchatów
Ślepsk Malow Suwałki
Jastrzębski Węgiel
Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Trefl Gdańsk
Indykpol AZS Olsztyn
Jastrzębski Węgiel
Ślepsk Malow Suwałki
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Aluron CMC Warta Zawiercie
Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Cerrad Enea Czarni Radom
PGE Skra Bełchatów
Trefl Gdańsk
GKS Katowice
Cuprum Lubin
MKS Będzin
Aluron CMC Warta Zawiercie
Asseco Resovia Rzeszów
„To hala czy rozbite jajko?” – pomyślałem, gdy pierwszy raz zobaczyłem halę Urania w Olsztynie. Był 2004 rok. Razem z drużyną STS Skarżysko-Kamienna przyjechaliśmy na turniej towarzyski. Młodzików? Może kadetów? Nie pamiętam. W turnieju poszło nam całkiem nieźle, pokonaliśmy kilka zespołów, żeby w finale ulec miejscowemu AZS Olsztyn.
W nagrodę, na koszt organizatora, zostaliśmy na Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, który zaczynał się bezpośrednio po zakończeniu naszych zmagań. Oprócz możliwości obejrzenia oficjalnych spotkań, organizatorzy umożliwili nam podglądanie treningów reprezentacji Polski. Razem z kolegami ze Skarżyska w trakcie treningów otaczaliśmy boisko i robiliśmy zawody, kto szybciej poda piłkę, która akurat poza boisko wypadła. Sytuację, którą właśnie opisuję pamiętam ze wszystkimi szczegółami, pomimo że upłynęło od niej już ponad 15 lat. Zajmowałem stanowisko najbliżej bandy końcowej, przy której odbijając piłkę w parze rozgrzewali się Robert Szczerbaniuk i Piotr Gabrych. Gdy piłka uciekła im poza obszar boiska, ruszyłem po nią niczym kierowca formuły 1 z pole position i niewiele się zastanawiając, odrzuciłem w kierunku siatkarzy. Wtem Piotr Gabrych, schylając się i wiążąc buta poderwał głowę, skierował na mnie wzrokiem i... dostał piłką prosto w czoło. Wzrok Piotrka mam przed oczami do dzisiaj, mało w nim było wtedy sympatii dla młodego adepta siatkówki. Ten sam wzrok, w połączeniu z uściskiem ręki niczym imadłem, doświadczyłem ze strony „Garego” kilka lat później, gdy w jednym ze swoich pierwszych meczów w PlusLidze dwukrotnie trafiłem go piłką w czoło! Żeby było śmieszniej, w tym samym sezonie grając przeciwko AZS Częstochowa zostałem znokautowany. Naturalnie, otrzymałem soczysty cios piłką w twarz. Piłkę atakował Robert Szczerbaniuk.
Inne niezapomniane dla mnie przeżycie w Uranii miało miejsce w 2007 roku. Grając w juniorach Jadaru Radom, po latach posuchy, dostaliśmy się na Finał Mistrzostw Polski Juniorów w Olsztynie. Przyjeżdżając na turniej, bez żadnych doświadczeń, grając z przyjmującym z drużyny kadetów na rozegraniu nie mieliśmy żadnych oczekiwań. No może, żeby nie dać plamy. Przez zmagania grupowe przebrnęliśmy ekspresem, wygrywając wszystkie 3 mecze, a w półfinale spotkaliśmy się ze znajomymi z Mazowsza - MOS Wola Warszawa. W składzie rywali przyszli mistrzowie świata Fabian Drzyzga i Damian Wojtaszek, mój obecny klubowy kolega Michał Żurek a trenerem już wtedy pracujący w PlusLidze Krzysztof Felczak. Powiedzieć, że nie byliśmy faworytem to jakny nic nie powiedzieć. Po raz kolejny udowodniliśmy jednak, że sport to sport, a nie matematyka i wygraliśmy, awansując do finału. Finału, w którym czekali już na nas gospodarze AZS Olsztyn, de facto których rozbiliśmy w zmaganiach grupowych 3:0. Chyba pierwszy i ostatni raz w tym turnieju odwróciły się role - kopciuszek stał się faworytem. Niestety, nie udźwignęliśmy presji i ulegliśmy gospodarzom 2:3. Mimo to srebro było dla nas ogromnym sukcesem, a dla mnie truskawką na torcie (tak - truskawką. Pozdrawiam pana Hajto) była nagroda dla najlepszego atakującego, odebrana z rąk czołowego wtedy polskiego siatkarza Pawła Papke. Życie pisze ciekawe scenariusze i sam tego doświadczam, wykonując obecnie swoje codzienne obowiązki w Uranii. Sytuacje, które opisałem w tekście spowodowały że do tej konkretnej hali mam niesamowity sentyment i nie zmieni tego nawet niska temperatura w trakcie zimy, jaka panuje w jej wnętrzach. To miejsce, któremu niezwykłego uroku dodają: napis na trybunach „Muzeum Sportu” czy stojące na parkiecie farelki, uzupełniające niewątpliwe błędy w systemie ogrzewania hali. Miejscowi mówią również o specyficznym zapachu, który rzekomo czuć na ubraniach już po opuszczeniu hali. Osobiście - niczego takiego nie czuję, ale radzę się przekonać samemu. Oglądając domowe mecze Indykpolu AZS.
Siatkarz, lat 31. Obecnie gracz Indykpolu AZS Olsztyn, wcześniej w PlusLidze bronił barw Cerrad Enei Czarnych Radom, Trefla Gdańsk, AZS Politechniki Warszawskiej i Jadaru Radom. Brał udział w dwóch letnich Uniwersjadach, w 2013 roku wywalczył wraz z drużyną w Kazaniu srebrny medal. Wśród młodszych kibiców, ale nie tylko, zasłynął dzięki poczuciu humoru, które prezentuje na swoim profilu na Twitterze, celnie komentując siatkarkie życie, ale i nie tylko. Tutaj ma szansę na komentowanie w większej liczbie znaków.
Jedziesz samochodem? Nie możesz oglądać meczu, ale z chęcią posłuchasz na żywo?
Pobierz naszą aplikację mobilną z funkcją czytania wyniku!
Na dodatek będą go podawać Karol Kłos z PGE Skry Bełchatów i jedna z największych gwiazd kobiecej siatkówki ostatnich lat – Ania Werblińska. Pobierz, posłuchaj, kibicuj PlusLidze i Lidze Siatkówki Kobiet.