LUK Lublin
Ślepsk Malow Suwałki
Aluron CMC Warta Zawiercie
Indykpol AZS Olsztyn
PSG Stal Nysa
Indykpol AZS Olsztyn
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Aluron CMC Warta Zawiercie
Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Aluron CMC Warta Zawiercie
Jastrzębski Węgiel
Indykpol AZS Olsztyn
PSG Stal Nysa
Trefl Gdańsk
Projekt Warszawa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Asseco Resovia Rzeszów
Jastrzębski Węgiel
Aluron CMC Warta Zawiercie
Projekt Warszawa
Trefl Gdańsk
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Jastrzębski Węgiel
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Jastrzębski Węgiel
Aluron CMC Warta Zawiercie
Asseco Resovia Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Jastrzębski Węgiel
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Aluron CMC Warta Zawiercie
Asseco Resovia Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie
Gdy zdecydowałem się przyjąć propozycję PlusLigi na pisanie felietonów, od pierwszej chwili zacząłem się zastanawiać „w zasadzie to o czym ja miałbym w ogóle pisać?”. Jak to w życiu dojrzałego mężczyzny bywa, najpierw decyzja a potem myślenie...
Nad tematem dzisiejszego felietonu nawet nie musiałem się zastanawiać. Zrobił to za mnie Przegląd Sportowy. Dla przypomnienia – największy w Polsce dziennik piszący o sporcie. Jak już wszyscy wiemy, tydzień temu w Lublanie doszło do sporej niespodzianki. Drużyna polskich siatkarzy, pędząca autostradą do złota, niestety zboczyła z kursu i została minięta przez rozgrywającą niesamowity turniej ekipę współgospodarzy – Słowenię. Czy ten wynik kogokolwiek w Polsce zadowalał? Oczywiście, że nie. Czy był rozczarowaniem? Jasne. Czy chociażby zamknął nam drogę do osiągnięcia minimalnego celu? Nie zamknął. Wszyscy, absolutnie wszyscy - trener, siatkarze, włodarze PZPS-u jasno określili gradację celów na bieżący sezon reprezentacyjny. Pamiętamy? Złoto za kwalifikację do Tokio 2020. Turniej ten wygraliśmy w cuglach nie zostawiając rywalom najmniejszych wątpliwości. Kolejnym celem mistrzostwa Europy – ważne, lecz nie najważniejsze. Jako mistrzowie świata, dodatkowo wzmocnieni najlepszym (a może „tylko” jednym z najlepszych siatkarzy świata - to temat na osobną dyskusję) naturalnie mierzymy w złoto. Lecz sport to nie matematyka i wszystko się może wydarzyć, choć trener Vital Heynen przed mistrzostwami wyraźnie wskazywał – medal jest dla nas celem minimum.
Po pierwszej rundzie, gdy Polacy rozjeżdżali kolejnych rywali nikt chyba nie wyobrażał sobie innego scenariusza niż złoto. Jednak w półfinale zdarzyła się, opisywana już przeze mnie w drugim akapicie niespodzianka. Wtem Przegląd Sportowy zaatakował nas, czytelników, opisem ujętym w jednym słowie – „Tragedia”. Porażka siatkarzy budzi u mnie skojarzenia z dwiema innymi porażkami wielkich mistrzów. Paweł Fajdek w Rio 2016 i Kamil Stoch w Pjongjangu 2018. Cóż, sport. Każdy, nawet największy mistrz ma chwilę słabości. Wtedy, także z jedynki Przeglądu Sportowego czytamy: „Szok. Paweł Fajdek przegrał z samym sobą” (18.08.2016) oraz „Głowy do góry” (12.02.2018). A dlaczegoż to tym razem ten wynik jest określony mianem tragedii? Nie rozumiem. Mistrzostwa Europy w siatkówce w tym roku odbyły się po raz 31. Zdobyty przez Polskę medal jest dla nas dziewiątym w historii tego turnieju. Prosta matematyka – w ponad 30 procent występów na turnieju zdobywamy medal. To chyba wystarczająca statystyka, żeby każdy jeden medal szanować, bez względu na oczekiwania i okoliczności. Większą tragedią jest dla mnie sam tytuł niż wynik wspomnianego meczu.
PS. Tydzień temu w moim pierwszym felietonie pisałem głównie o Dejanie Vinčiciu. Zabawiłem się również w bukmachera i dosyć nieudolnie obstawiłem wynik meczu Polska-Słowenia. Dejan - przepraszam, nie wierzyłem.
PS2. Nie wiem, ile potrwa moja przygoda z tymi felietonami. Z założenia będę pisał przynajmniej do końca sezonu 2019/2020. Dużo zależy od Was - czytelników i od Waszego ich odbioru. Mają by przyjemnością i dla mnie, i dla Was. Jeżeli będziemy się męczyć - żegnaj przygodo. Mam jeszcze jeden bardzo ważny argument, dla którego piszę, lecz dowiecie się o nim dokładnie w ostatnim odcinku.
Siatkarz, lat 31. Obecnie gracz Indykpolu AZS Olsztyn, wcześniej w PlusLidze bronił barw Cerrad Enei Czarnych Radom, Trefla Gdańsk, AZS Politechniki Warszawskiej i Jadaru Radom. Brał udział w dwóch letnich Uniwersjadach, w 2013 roku wywalczył wraz z drużyną w Kazaniu srebrny medal. Wśród młodszych kibiców, ale nie tylko, zasłynął dzięki poczuciu humoru, które prezentuje na swoim profilu na Twitterze, celnie komentując siatkarkie życie, ale i nie tylko. Tutaj ma szansę na komentowanie w większej liczbie znaków.