Aktualności

Mateusz Bieniek: pozostaje niedosyt  

Polska tegoroczne zmagania w Lidze Światowej zakończyła na czwartym miejscu. Biało-czerwoni mecz o brązowy medal przegrali z USA 0:3. Po zakończonym turnieju Mateusz Bieniek przyznał: – Pozostaje duży niedosyt, a czwarte miejsce jest najgorsze dla sportowca.

Polacy bardzo dobrze rozpoczęli rywalizację w Final Six Ligi Światowej w Rio de Janerio. W pierwszym meczu pokonali Włochów 3:1 i od razu zapewnili sobie awans do półfinału. Niestety w kolejnych spotkaniach nie było już tak dobrze. Najpierw ulegli Serbii 2:3, następnie przegrali walkę o finał z Francją 2:3, a na koniec w meczu o brązowy medal musieli uznać wyższość zespołu amerykańskiego.   – Na początku Final Six Ligi Światowej w Brazylii wygraliśmy spotkanie i zapewniliśmy sobie awans do półfinału. Później przegraliśmy już wszystkie spotkania. Pozostaje duży niedosyt, a czwarte miejsce zawsze jest najgorsze dla sportowca – powiedział Mateusz Bieniek.

Podczas niedzielnego spotkania przeciwko USA biało-czerwoni największe problemy mieli z dokładnym przyjęciem oraz skutecznością. – Mieliśmy problemy z atakiem, a do tego mieliśmy problemy z dograniem po odbiorze. Zresztą było to widać w końcówce trzeciego seta. To zdecydowało o naszej porażce – podkreślił środkowy.  Reprezentacja Polski w poniedziałek wróciła do kraju.

Zawodnicy otrzymali dziesięć dni na odpoczynek. Już 1. sierpnia rozpoczną przygotowania do dalszej części sezonu, czyli Pucharu Świata w Japonii.

Powrót do listy