PSG Stal Nysa
Barkom Każany Lwów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
GKS Katowice
Trefl Gdańsk
Aluron CMC Warta Zawiercie
PGE GiEK Skra Bełchatów
Asseco Resovia Rzeszów
Jastrzębski Węgiel
BOGDANKA LUK Lublin
Ślepsk Malow Suwałki
Projekt Warszawa
GKS Katowice
Asseco Resovia Rzeszów
Trefl Gdańsk
Jastrzębski Węgiel
Barkom Każany Lwów
Indykpol AZS Olsztyn
BOGDANKA LUK Lublin
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Projekt Warszawa
Aluron CMC Warta Zawiercie
KGHM Cuprum Lubin
PSG Stal Nysa
Enea Czarni Radom
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
PSG Stal Nysa
BOGDANKA LUK Lublin
PGE GiEK Skra Bełchatów
GKS Katowice
Asseco Resovia Rzeszów
Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel
Projekt Warszawa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Trefl Gdańsk
Aluron CMC Warta Zawiercie
Ślepsk Malow Suwałki
Indykpol AZS Olsztyn
KGHM Cuprum Lubin
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
Barkom Każany Lwów
Projekt Warszawa
PGE GiEK Skra Bełchatów
Trefl Gdańsk
PSG Stal Nysa
Barkom Każany Lwów
Asseco Resovia Rzeszów
KGHM Cuprum Lubin
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
BOGDANKA LUK Lublin
Indykpol AZS Olsztyn
Ślepsk Malow Suwałki
Jastrzębski Węgiel
Aluron CMC Warta Zawiercie
PGE GiEK Skra Bełchatów
Enea Czarni Radom
GKS Katowice
Projekt Warszawa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Asseco Resovia Rzeszów
KGHM Cuprum Lubin
GKS Katowice
Barkom Każany Lwów
PSG Stal Nysa
Projekt Warszawa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-
Ślepsk Malow Suwałki
PGE GiEK Skra Bełchatów
Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel
Aluron CMC Warta Zawiercie
Indykpol AZS Olsztyn
Trefl Gdańsk
Exact Systems Hemarpol Częstochowa
BOGDANKA LUK Lublin
KGHM Cuprum Lubin
GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki
PSG Stal Nysa
Piotr Lipiński jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników PlusLigi. W tym sezonie prowadzi grę młodego zespołu AZS Politechniki Warszawskiej i jak mówi o swoich kolegach "będzie z nich kawał grajków." Stołeczna drużyna obecnie walczy o miejsca 5-8 i w ostatnim spotkaniu uległa Transferowi Bydgoszcz 2:3.
plusliga.pl: Przez cały mecz to Politechnika prowadziła. Czego zabrakło w tie breaku do zwycięstwa?
Piotr Lipiński: Zabrakło przede wszystkim szczęścia. Myślę, że to dzięki dobrej dyspozycji przede wszystkim Konstantina Cupkovića, wygrał Transfer. Prowadziliśmy dwoma punktami i nagle w jednym ustawieniu, straciliśmy tę przewagę i to Bydgoszcz prowadziła trzema punktami. Walczyli do końca. Myślę, że ten tie- break był „na styk”. Bez tych trzech, czterech punktów Cupkovića mógłby być inny wynik.
- W rewanżu będzie lepiej?
- Oczywiście, że tak. Przede wszystkim zresetujemy głowy, pooglądamy na video fragmenty, gdzie mogliśmy zagrać skuteczniej. Jedziemy do Bydgoszczy i bijemy się na sto procent. Nie mamy nic do stracenia. Oni muszą, my nie.
- Na przestrzeni sezonu pokazuje Pan, że doskonale prowadzi Pan grę tych młodych zawodników. Odbudował Pan swoją dyspozycję?
- Ja już wcześniej się odbudowałem. Odbudowałem się w Kielcach, bardzo dobrze grało mi się w Bydgoszczy. Tutaj świetnie dogaduje się z chłopakami. Atmosfera i chemia jest super. To są młodzi zawodnicy, którzy zaczynają dopiero swoją przygodę z siatkówką. Myślę, że będzie z nich kawał grajków.
- Młodość i doświadczenie zdecydowanie procentuje ale czy zdarza się, że trzeba ich utemperować?
- Oczywiście, że się zdarza. Oni mają jeszcze trochę gorące głowy, brakuje im jeszcze doświadczenia w pewnych elementach i przede wszystkim w końcówkach. Brakuje im takiego wyrachowania w końcówkach, z setów na sety, a które na pewno jest po stronie Transferu. Do Bydgoszczy jedziemy się bić. Zagramy swoje. Na pewno nie sprzedamy tanio skóry. Nic nie jest stracone. Jeszcze jest sprawa otwarta, możemy nawet przejść dalej.
- Przed sezonem spodziewał się Pan, że ten zespół aż tak dobrze „zaskoczy”?
- Chcemy przede wszystkim dobrze trenować, a nasze treningi przełożyć potem na mecz. To jest najważniejsze, a to które miejsce będzie to druga sprawa. Będziemy się cieszyli z jak najlepszej lokaty. Jednak naszą ciężką pracą chcemy dawać i sobie, i kibicom dużo radości, co pokazujemy na boisku.